Pogacar wciąż niepokonany | Cort „okradł” Van Wildera | Foss czeka na ruch Jumbo

Tadej Pogacar wygrywa nawet jak tego nie zaplanuje. Przedwczesna radość Ilan van Wildera. Oto zwycięzcy wyścigów z 16 lutego oraz przegląd informacji z kolarskiego świata.

22-letni Belg już witał się z gąską na mecie drugiego etapu Volta ao Algarve, gdy zwycięstwo tuż sprzed nosa zgarnął mu Cort Nielsen. Nie pierwszy to i zapewne nie ostatni pechowiec, któremu przyszło tak gorzko uczyć się na własnych błędach.

Informacje dnia:

• Marc Hirschi upadł na pierwszym etapie Volta a Algarve, doznając złamania prawej kości promieniowej. Szwajcara z UAE Team Emirates czeka do 8 tygodni przerwy w startach.
• Mistrzowi świata w jeździe indywidualnej na czas, Tobiasowi Fossowi, w tym roku wygaśnie kontrakt w Jumbo-Visma. Norweg nie ukrywa, że na siłę nie zamierza się trzymać holenderskiej formacji. – To, czy pozostanę w Jumbo-Visma zależy tylko od tego, jakie plany ma zespół wobec mnie i jak widzi moją przyszłość. Następnie musimy zastanowić się, czy pasuje to do moich osobistych celów – powiedział Foss w “Wielerflits”.
• Arnaud De Lie w swoim debiutanckim sezonie wygrał dziewięć razy. W drugim stawia na jakość, nie ilość. –Niekoniecznie chcę wygrać więcej niż w 2022 roku, ale pragnę zdobywać bardziej prestiżowe wyścigi. Dużo mówię o Gandawa-Wevelgem i Kuurne-Bruksela-Kuurne, na które naprawdę nie mogę się doczekać – powiedział zawodnik Lotto Dstny.
• EOLO-Kometa chce w 2027 roku chce zdobyć licencję WorldTour. W rozmowie z dziennikiem “Marca” opowiedział o tym Fran Contador, brat Alberto Contadora i menedżer włoskiej formacji. – Licencje na kolejne trzy sezony są już zarezerwowane, ale chciałbym awansować do WorldTouru od 2027 roku. Będziemy na to potrzebować większego budżetu i startów w Giro d’Italia i Vuelta a Espana, a może nawet w Tour de France. Ważne, abyśmy nadal się rozwijali, przyciągali lepszych kolarzy i zdobywali więcej punktów UCI, jeżeli chcemy zrobić krok do elity. Od teraz musimy liczyć się z naszą pozycją w rankingu. Musimy nad tym popracować. W zeszłym roku zajęliśmy 26. miejsce i to jest do poprawy, jeśli chcemy stanąć na starcie Giro i Vuelty w 2024 roku.
• Przy okazji walentynek ujawniło się kilka par kolarskich. Okazuje się, że Pauline Ferrand-Prevot jest w związku Dylanem van Baarle, natomiast Axel Merckx spotyka się z Chloe Dygert.

Wyniki wyścigów

Setmana Ciclista-Volta Comunitat Valenciana Fèmines (2.Pro)

Elisa Balsamo (Trek-Segafredo) zwyciężyła na mecie pierwszego etapu Setmana Ciclista-Volta Comunitat Valenciana Fèmines.

Włoszka, po pokonaniu płaskiej trasy Tavernes de la Valldigna – Gandia (114 km) i finiszu z peletonu, wyprzedziła Finkę Lottę Henttala (AG Insurance-Soudal Quick-Step) oraz Amerykankę Coryn Labecki (Jumbo-Visma).

Ponad 6 minut straciła Aurela Nerlo (Massi-Tactic), meldując się na mecie na 139. miejscu.

Vuelta a Andalucia (2.Pro)

Tadej Pogacar wygrał w Alcalá la Real drugi etap Vuelta a Andalucia, umacniając się na pozycji lidera wyścigu.

Słoweniec z UAE Team Emirates, po podjeździe do fortecy Castillo de la Mota (1 km; 11,5%), pokonał Enrica Masa (Movistar Team) i Santiago Buitrago (Bahrain Victorious).

Rafał Majka dojechał na 11. pozycji, awansując na 8. w klasyfikacji łącznej.

W drugim dniu kolarze mieli do przejechania 156 pagórkowatych kilometrów, z krótką wspinaczką na koniec. Ucieczka dnia długo nie potrafiła się uformować, w końcu przed 100 kilometrem odjechali Antonio Nibali (Astana Qazaqstan),  Christopher Juul-Jensen (Jayco AlUla), Matej Mohoric (Bahrain Victorious), Axel Laurance (Alpecin-Deceuninck), Lorenzo Rota, Georg Zimmermann (obaj Intermarche-Circus), Davide Bais (EOLO-Kometa), Dylan Teuns (Israel-Premier Tech) i Alan Jousseaume (TotalEnergies). 44 kilometrów przed metą uciekinierzy zyskali 2 minuty przewagi.

Sytuacja zmieniła się na nieregularnej wspinaczce Puerto de la Hoya de Charrilla (23 km przed metą; 10,3 km; 3,5%). Zaatakował tu Mikel Landa (Bahrain Victorious), do którego dosiadł się Pogacar. Bask szybko się zmęczył, odpadając od lidera wyścigu.

Słoweniec przeskoczył do pozostających na czele Teunsa, Roty, Mohorica i Zimmermanna. Razem zdobyli górską premię, następnie na zjeździe do pierwszej grupy dojechali Landa, Enric Mas, Carlos Rodriguez (Ineos Grenadiers) i Santiago Buitrago.

Rafał Majka, Tao Geoghegan Hart (Ineos Grenadiers i Damiano Caruso (Bahrain Victorious) również próbowali dołączyć do prowadzącej grupy. 3 kilometry przed metą właściwie udało im się to, ale po przyspieszeniu powtórnie stracili kontakt.

Sama końcówka prowadziła ostro w górę, po kamiennym podłożu. Przyspieszyli tu Mas z Pogacarem, trzymając się razem do ostatnich 200 metrów, na których Słoweniec nie pozostawił szans Hiszpanowi.

Szczerze mówiąc, to tak naprawdę nie jechaliśmy po zwycięstwo etapowe. Ale wszyscy pchali się do przodu, dlatego od początku ścigaliśmy się na całego. Bahrain zaatakował na przedostatnim podjeździe. Musiałem zareagować, dlatego znalałem się z przodu. Potem próbowałem odpowiadać na wszystkie ataki

– opowiedział Pogacar.

W piątek kolarze dojadą do Alcalá de los Gazules, finiszując na kolejnej ściance (1,2 km; 10,7%).

Volta ao Algarve (2.Pro)

Magnus Cort (EF Education-EasyPost) zdobył na Alto de Foia drugi etap Volta ao Algarve i wywalczył koszulkę lidera wyścigu.

Duńczyk wyrzutem roweru wyprzedził manifestującego już swoje zwycięstwo Belga Ilana van Wildera (Soudal-Quick Step). Na trzecim miejscu przyjechał mistrz świata z 2013 roku Rui Costa (Intermarche-Circus-Wanty).

Nie byłem przekonany do tego, czy poradzę sobie z tak długim podjazdem, jednak dyrektorzy sportowi twierdzili, że powinienem spróbować. Już zdarzało mi się wygrywać pod górę, ale zawsze po uciecze. Nigdy nie w konfrontacji z góralami. Podjazd był trudny, lecz czułem się dobrze. Nie chcę powiedzieć, że byłem w swojej strefie komfortu, ale wiedziałem, że przede mną jeszcze sprint. Zbliżaliśmy się coraz bardziej do mety: jeszcze pięć kilometrów, jeszcze cztery… Pomyślałem: jak utrzymamy to tempo, to będzie idealnie. Na ostatnich pięciuset metrach każdy chciał być w czołówce. Wiatr był przeciwny, dlatego może trochę za bardzo się bałem odkryć się za wcześnie. Miałem problem ze znalezieniem luki, lecz na szczęście wyprzedziłem w samą porę – prawdopodobnie na ostatnich pięciu metrach – i byłem w stanie odnieść zwycięstwo

– skomentował swoje zwycięstwo Cort.

A co miał do powiedzenia pechowiec dnia, dla którego to mogła być pierwsza w karierze zawodowej wygrana?

Myślałem, że wygrałem. Nie podniosłem ręki zbyt wcześnie, dopiero na linii mety, ale on wygrał o szerokość opony. Szkoda, ale co mam na to poradzić? 

– stwierdził Van Wilder w “CyclingProNet”.

Michał Kwiatkowski (Ineos-Grenadiers) – mistrz świata z 2014 roku – po pracy wykonanej na dwóch ostatnich podjazdach, zameldował się na 34. pozycji. Dopiero 94. był Łukasz Owsian (Arkea Samsic).

Drugi etap liczył 186 kilometrów, kończąc się podjazdem na przełęczy Foia (7,7 km; 6,1%).

W trzecim dniu wyścigu w Tavira można oczekiwać finiszu całego peletonu.