Danielo - odzież kolarska

Fem van Empel i Eli Iserbyt w jednym kawałku

Fem van Empel i Eli Iserbyt nie poradzili sobie ze śnieżnymi warunkami w Val di Sole, opuszczając z kontuzjami dziesiątą rundę Pucharu Świata.

Liderka klasyfikacji generalnej pierwszego poważnego dzwona zaliczyła już podczas przedpołudniowego treningu. Wyścig zakończyła na drugiej rundzie, uderzając nogą w słupek podtrzymujący banery. Z trasy została zniesiona na noszach.

Początkowo u Holenderki podejrzewano złamanie nogi, ale po odtajeniu była w stanie chodzić i nie dała się nawet zawieźć do szpitala.

Pech. Teraz bardzo boli mnie lewa noga. Mam też zawroty głowy i trochę otarć. Liczę, że wkrótce wyzdrowieję

– napisała później Van Empel na Instagramie.

Zawodniczka Pauwels Sauzen-Bingoal musi poddać się dokładniejszemu przeglądowi, tak samo jej kolega z męskiego zespołu Eli Iserbyt. Ten rozpoczął swój wyścig dobrze, lecz w połowie rywalizacji upadł biodrem na coś ostrego.

Iserbyt po wyścigu z trudem mógł podeprzeć się na zranionej nodze i jego planowany wyjazd na zgrupowanie do Hiszpanii stanął pod znakiem zapytania.