Danielo - odzież kolarska

Tom Boonen: „Relacje między Woutem i Remco będą ciekawe do obserwacji”

Vout van Aert

Tom Boonen wytyka Woutowi van Aertowi brak zwycięstwa w brukowanych monumentach i zauważa zmianę jego statusu w reprezentacji Belgii.

Van Aert ma za sobą świetny sezon, odniósł dziewięć zwycięstw, utrzymując wysoką formę od wczesnej wiosny do jesieni. Zawodnik Jumbo-Visma wciąż jednak nie dopisał do swojej listy triumfów w Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix, co w rozmowie z „Het Laatste Nieuws” zauważył król klasyków Tom Boonen.

Słyszałem opinie, że Wout nie mógł mieć lepszego sezonu, jednak nie zgadzam się z tym . Mówią, że zabrakło mu tylko monumentu, ale to też się liczy. Ktoś, kto reprezentuje jego poziom, jedzie po zwycięstwo w takich wyścigach

– stwierdził Boonen.

Van Aertowi trochę zabrakło przy tym szczęścia. Wygrał E3 Saxo Bank Classic, który co roku stanowi generalny sprawdzian przed Ronde, jednak tuż przed docelowym startem złapał Covid-19.W Roubaix dzień konia miał natomiast Dylan van Baarle (Ineos Grendaiers) i Belgowi pozostał drugi stopień podium.

Nie chcę być jednak zbył surowy. Miał świetną wiosnę, a potem w kluczowym momencie zachorował na Covid

– dodał Boonen, zauważając zaraz przy tym, że van Aertowi czas zaczyna uciekać.

Jestem przekonany, że w końcu osiągnie swój cel, ale czy trzykrotnie wygra Ronde i cztery razy Roubaix? Mistrzowie ścigają się o tego rodzaju rekordy.

Drugi temat dotyczył tego, jak będą teraz układać się relacje Van Aerta z Remco Evenepoelem (Quick-Step Alpha Vinyl), który po 10 latach oczekiwania dał Belgii upragniony tytuł mistrza świata.

W zeszłorocznym czempionacie w Levuen, zakończonym porażką i kłótnią w rodzinie, Evenepoel był podporządkowany Van Aertowi, tej jesieni młodszy z zawodników wyruszył na trasę mistrzostw świata jako wolny strzelec.

Boonen przekonuje, że chociaż ich ścieżki jeszcze się nieraz skrzyżują i „często w przyszłości będą potrzebować się nawzajem”, to Evenepoel po zdobyciu tęczowej koszulki nigdy więcej nie zagra już drugich skrzypiec. „Ta zmiana jest ostateczna”. I może podziałać na Van Aerta motywująco.

To może zakłuć Wouta, na pewno uderzy w jego ambicję. Relacje między Woutem i Remco będą ciekawe do obserwacji. Chociaż to dwa różne typy kolarzy, obaj świetnie odnajdują się w pagórkowatym terenie, z którym mamy najczęściej do czynienia w mistrzostwach świata. Ciekawe, jak w przyszłości pojadą razem w takich wyścigach.