MŚ Wollongong 2022. Kto zostanie mistrzem świata w jeździe na czas?

Czy Filippo Ganna obroni w Wollongong tytuł mistrza świata w jeździe indywidualnej na czas?

Włoski maestro jest głównym kandydatem do złotego medalu w australijskim Wollongong, ale na jego drodze stoi kilku rywali, którzy zdołali pokonać dwukrotnego mistrza globu.

18 września, w nocy polskiego czasu, na starcie stanie 51 zawodników. Do pokonania 34-kilometrowy odcinek, faworyzujący zawodników specjalizujących się w jeździe na czas, ale posiadających przy tym dobre umiejętności techniczne.

Oto faworyci niedzielnej próby.

Filippo Ganna
Dwukrotny mistrz świata w tym roku ma przed sobą trudne wyzwanie. Rywale naciskają: na mistrzostwach Europy Włoch zdobył brąz, a w trakcie sezonu nie dominował tak jak w latach poprzednich.

Ganna to jednak nadal główny faworyt do zwycięstwa: wysoki Włoch jak wąż potrafi przemykać się przez techniczne sekcje, a na prostych pędzi niczym rozpędzony słoń. 26-latek powinien być w formie, inaczej nie zapowiadałby na październik próby pobicia rekordu godzinnego.

Stefan Bissegger
Gwiazda Szwajcara rozbłysła w 2021 roku, a w tym sezonie jego umiejętności jazdy na czas pozwoliły mu wygrać czasówkę podczas UAE Tour i mistrzostw Europy. W obu startach pokonał Filippo Gannę i ten wyczyn będzie musiał powtórzyć w niedzielę, jeśli w wieku 24 lat chce sięgnąć po tytuł mistrza świata. Bissegger radzi sobie na technicznych sekcjach, Ganna będzie miał zatem godnego przeciwnika.

fot. David Hecker / Munich2022

Remco Evenepoel
Z gorącej Hiszpanii prosto do wilgotnej Australii. Remco Evenepoel zakończył Wyścig Dookoła Hiszpanii w formie życia i chce ją wykorzystać w barwach narodowych. 22-latek nie przegrał w tym roku długiej czasówki, a wygrał cztery, wszystkie ponad 25-kilometrowe. Jeśli w niedzielę będzie prezentował formę z Vuelty, w zasięgu jest złoto.

Stefan Küng
Wicemistrz Europy w wieku 28 lat jest chyba najbardziej doświadczonym z topowych czasowców. W swoim dorobku Szwajca ma tylko jeden medal mistrzostw świata, brąz z 2020 roku. Küng ma za sobą niezły sezon, a w przygotowaniach zaliczył kilka udanych sprawdzianów w mniejszych francuskich wyścigach.

Ethan Hayter
Brytyjczyk, zwycięzca Tour de Pologne, w tym roku ma za sobą dobre występy na czasówkach, ale po pozytywnym teście na Covid-19 musiał wycofać się z Vuelta a Espana. Za nim udany sezon, a w kontekście jazdy na czas warto zwrócić uwagę na trzecie miejsca na czasówkach podczas Criterium du Dauphine (za Woutem van Aertem i Filippo Ganną) oraz Volta ao Algarve (za Remco Evenepoelem i Stefanem Küngiem). Jeśli doszedł do siebie po chorobie, miejsce w pierwszej piątce jest do zrobienia.

Mikkel Bjerg
Duńczyk w tym sezonie nie wygrał czasówki, ale pracował za trzech na kolegów z ekipy. Na rowerze czasowym sprawdził się podczas mistrzostw świata w Monachium, z czwartym rezultatem. Podskoczyć wyżej będzie trudno.

Bauke Mollema
Faworytem nie jest, ale kandydatem do niespodzianki na pewno tak. W wieku 35 lat Holender przerzucił się na czasówki i to z jakim skutkiem! Czasówkę na koniec Giro d’Itaia skończył jako zwarty, wygrał krajowe mistrzostwa (pokonał Toma Dumoulina i Josa van Emdena), w dziesiątce zmieścił się w obu czasówkach podczas Tour de France, a ostatnio zajął drugie miejsce na prologu Deutschland Tour. Na medal raczej nie wystarczy, ale wysoka lokata nie będzie zaskoczeniem.