Danielo - odzież kolarska

Sikanie, śmiecenie, niestawianie się: duże kary finansowe na Tour de France

Peleton Tour de France na tle pól zboża i zachmurzonego nieba

Za co kary finansowe otrzymują kolarze biorący udział w Tour de France?

33 400 franków szwajcarskich: tyle ma już na koncie peleton Tour de France. Kary finansowe to instrument najczęściej wykorzystywany przez komisję sędziowską. Ta nie rozsyła rzecz jasna czeków ani nie prosi o płatność w kryptowalutach: suma kar po wyścigu jest odejmowana od sumy nagród, jakie każda ekipa zdobyła w trakcie rywalizacji. 

Kary liczone są we frankach szwajcarskich: sędziowie działają pod egidą Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), której siedziba znajduje się w Szwajcarii.

Kogo nie ma, ten płaci

Po 14 etapach Tour de France najdroższe przewinienia mają na koncie dwie czołowe ekipy: Jumbo-Visma i UAE Team Emirates.

Oba zespoły nie stawiły się na prezentację ekip przed startem 12. etapu. Tu sędziowie wlepili karę 500 franków szwajcarskich każdemu z kolarzy (6 w zespole Tadeja Pogacara, 8 w zespole Jonasa Vingegaarda), a do tego ukarali też dyrektorów sportowych. Efekt? 3 500 franków szwajcarskich dla Pogacara i spółki, 4 500 dla jego przeciwników z holenderskiej ekipy.

W sumie grupa UAE Team Emirates zebrała już 5 700 franków kar, Jumbo-Visma za to 6 200 franków.

Jedzenie też drogie

Na 12. etapie drogi posiłek na ostatnich kilometrach dostał Alexey Lutsenko. Kolarz z Astany za pobierania pożywienia z samochodu na ostatnich 5 kilometrach dostał 200 franków szwajcarskich kary, a jego dyrektor sportowy, Alexander Sheffer, aż 1 000 franków.

Śmiecić nie wolno

Najczęstsze przewinienie to jednak śmiecenie poza wyznaczonymi strefami. Kolarze zebrali tu już razem 15 400 franków szwajcarskich kar i w zasadzie każdy komunikat sędziowski otwiera lista tych, którzy pozbywali się bidonów czy opakowań poza tzw. “zielonymi strefami”. Tu za pierwsze przewinienie sędziowie każdemu zawodnikowi odejmują też 25 punktów w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).

3 300 franków szwajcarskich kar uzbierało się za niesłuchanie poleceń sędziów, a 2 100 za sikanie w miejscu publicznym.

Wyróżniony

Najbardziej złożoną karę otrzymał dotychczas Quinn Simmons, którego na trzecim etapie ukarano za jazdę po chodniku. Amerykanin dostał 500 franków szwajcarskich kary, a dodatkowo odjęto mu 25 punktów w rankingu, do czasu w klasyfikacji generalnej wyścigu doliczono mu 20 sekund, a w klasyfikacji punktowej i górskiej odjęto odpowiednio 40 punktów i 1 punkt.

Kolarz Trek-Segafredo czwarty etap zaczął z wynikiem -40 punktów w klasyfikacji punktowej i po 14. etapach nie wyszedł na prostą, póki co ma -5 punktów.

Po 14 etapach kary na koncie mają kolarze 21 z 22 startujących zespołów. Czyste konto ma póki co tylko zespół BikeExchange-Jayco.