Jedenaście miesięcy minęły jak z bicza strzelił i znów przychodzi się nam cieszyć największą imprezą kolarską roku. Oto zapowiedź Tour de France, słońca na kolarskim niebie, wyścigu, do którego prowadzą wszystkie kolarskie ścieżki.
Trasa 109. “Wielkiej Pętli” rozpocznie się w kraju Hansa Christiana Andersena, gangu Olsena i klocków Lego, a we Francji przebiegnie przez Wogezy ku Alpom, następnie skręci w kierunku Masywu Centralnego i Pirenejów, na koniec pozostawiając sobie rodzinne miasto Charlesa Perraulta, Paryż.
Głównym kandydatem do zwycięstwa jest Tadej Pogacar (UAE Team Emirates). Zaleźć za skórę zwycięzcy dwóch ostatnich edycji wyścigu zamierza Primoz Roglic (Jumbo-Visma), dla którego triumf oznaczałby ukoronowanie bogatej kariery. Swoje trzy grosze w bratobójczą słoweńską rywalizację zamierzają dorzucić przedstawiciele innych zespołów, Ineos Grenadiers, Bahrain Victorious czy Bora-hansgrohe.
W peletonie tegorocznego Tour de France miejsce znalazło czterech biało-czerwonych: Maciej Bodnar (TotalEnergies), Kamil Gradek (Bahrain Victorious), Łukasz Owsian (Arkea Samsic) i Rafał Majka (UAE Team Emirates). Na ich indywidualne sukcesy nie możemy specjalnie liczyć, gdyż będą mieli do wykonania określone zadania, ale jak to w sporcie, wszystko może się zdarzyć.
Kolarze rywalizację rozpoczną 1 lipca w Kopenhadze, a drogę zakończą w stolicy Francji 24 lipca. Peleton gościnnie odwiedzi trzy kraje, oprócz Danii również Belgię i Szwajcarię. 21 etapów przełoży się na 3350 przejechanych kilometrów.
W programie znalazły się 2 odcinki jazdy indywidualnej na czas, 6 etapów płaskich (w tym brukowany), 7 górzystych (w tym 4 finały na krótkich podjazdach) i 6 górskich, z 5 podjazdami na metę (Planche des Belles Filles, Col du Granon, Alpe d’Huez, Peyragudes i Hautacam).
1 lipca (piątek): etap 1: Kopenhaga (13,2 km; jazda indywidualna na czas)
Rywalizację otworzy 13-kilometrowa jazda indywidualna na czas, łącząca park Ørstedsparken z rynkiem Rådhuspladsen. Trasa poprowadzi m.in. przez XIX-wieczny most Dronning Louises Bro oraz obok narodowego stadionu Parken, fortecy wojskowej i pomnika Małej Syrenki. Dość kręta droga i przyzwoity jak na początek dystans wprowadzą już widoczne różnice w klasyfikacji generalnej.
2 lipca (sobota): etap 2: Roskilde – Nyborg (202,2 km)
Drugi dzień duńskiego tryptyku. Etap płaski, którego atrakcję stanowić będą usytuowane tuż przed metą dwa niemal 7-kilometrowe mosty Storebæltsbroen (Most nad Wielkim Bełtem), łączące Zelandię i Fionię. Jak dmuchnie, w peletonie zrobi się gorąco.
3 lipca (niedziela): etap 3: Velje – Sønderborg (182 km)
Druga sprinterska szansa, prowadząca przez Jutlandię do największego miasta na wyspie Als. Tak jak dzień wcześniej, tylko boczny wiatr może poszatkować stawkę.
4 lipca (poniedziałek): dzień wolny
5 lipca (wtorek): etap 4: Dunkierka – Calais (171,5 km)
Pofałdowana trasa zaprowadzi do Calais, miasta leżącego nad Morzem Północnym. Ekipy sprinterskie będą chciały tu kontrolować wydarzenia, jednak na kilku krótkich podjazdach przed metą pomocnicy Wouta van Aerta i Mathieu van der Poela mogą pokrzyżować im szyki.
6 lipca (środa): etap 5: Lille – Arenberg Porte du Hainaut (157 km)
Mini “Piekło Północy”, tym ciekawsze, że na każdym z 11 odcinków brukowanych można przegrać cały wyścig. Bruku zbierze się solidna dawka, bo niemal 20 kilometrów na końcowych 77, a ostatni sektor, Hasnon-Wallers, pojawi się niecałe 10 kilometrów przed metą w Wallers, położoną niedaleko słynnego Lasku Arenberg.
7 lipca (czwartek): etap 6: Binche – Longwy (219,9 km)
Zdecydowanie najdłuższy etap w programie wyprowadzi kolumnę wyścigu poza Francję – start zaplanowano w belgijskim Binche, skąd kolarze pojadą do Longwy, gdzie w 2017 roku wygrał Peter Sagan. Na ostatnich kilometrach wyrosną dwie górskie premie, a sama kreska znajdzie się na wzgórzu Religieuses, otwierając szansę na zwycięstwo klasykowcom. Emocje zapewnione.
8 lipca (piątek): etap 7: Tomblaine – La Super Planche des Belles Filles (176,3 km)
Pierwszy górski sprawdzian, który jednak znacznych różnic nie wprowadzi. Zawodnicy wjadą w Wogezy, finiszując na La Planche des Belles Filles. To będzie szósta taka wizyta w historii (wcześniej w 2012, 2014, 2017, 2019 i 2020 roku). Tym razem nazwę podjazdu obdarzono przymiotnikiem “Super”, ponieważ sama końcówka, tak jak w 2019 roku, poprowadzi po szutrze.
9 lipca (sobota): etap 8: Dole – Lozanna (186,3 km)
Ósmy etap zaprowadzi do Szwajcarii, na metę przy Stadionie Olimpijskim w Lozannie. W samym finale droga na długości niemal 5 kilometrów poprowadzi w górę ze średnim nachyleniem 4,6%. Coś dla Mathieu van der Poela i Wouta van Aerta.
10 lipca (niedziela): etap 9: Aigle – Châtel (192,9 km)
Na zakończenie pierwszego tygodnia kolarze niemal cały dzień spędzą w kraju Helwetów. Wyruszą z Aigle, gdzie swoją centralę posiada UCI, wykonując ponad 150-kilometrową pętlę, prowadzącą przez wymagającą przełęcz Croix. W końcówce skierują się na długą, ale średnio stromą premię Pas de Morgins, po zdobyciu której wrócą do Francji i zaliczą delikatny podjazd (4 km; 4,6%) na metę do alpejskiej stacji Châtel. Zapowiada się na etap uciekinierów.
11 lipca (poniedziałek): dzień przerwy
12 lipca (wtorek): etap 10: Morzine – Megève (148,1 km)
Alpejski odcinek, do ośrodka narciarskiego Megève. Wspinaczka jest bardzo długa, lecz z łagodnym podejściem, dlatego w głównych rolach raczej wystąpią uciekinierzy.
13 lipca (środa): etap 11: Albertville – Col du Granon (151,7 km)
Pierwsze prawdziwe wyzwanie pojawi się na jedenastym odcinku. Po płaskim otwarciu, wyrosną Col du Télégraphe i Col du Galibier, a na koniec stroma przełęcz Granon. Tour de France na tym podjeździe gościł tylko raz, w 1986 roku, gdy etap wygrał Eduardo Chozas. Zwycięzcy tu jeszcze nie poznamy, ale powinno się już ukształtować ścisłe grono kandydatów do podium.
14 lipca (czwartek): etap 12: Briançon – Alpe d’Huez (165,1 km)
To powinien być królewski etap. W Dzień Bastylii organizatorzy poprowadzą trasę przez Col du Galibier, tym razem ze strony południowej i Col de la Croix de Fer, ku alpejskiej stacji Alpe d’Huez, z jej 21 agrafkami. Ostatni raz ten legendarny dla kolarstwa podjazd pojawił się w 2018 roku, gdy zwyciężył Geraint Thomas.
15 lipca (piątek): etap 13: Le Bourg d’Oisans – Saint-Etienne (192,6 km)
Przelotowy odcinek do Saint-Etienne, na którym do głosu mają szansę dojść sprinterzy, choć ucieczka, przy dobrych wiatrach, nie musi pozostać bez szans.
16 lipca (sobota): etap 14: Saint-Etienne – Mende (192,5 km)
Wizyta w Masywie Centralnym, na znany finisz na lotnisku w Mende, poprzedzony 3-kilometrową ścianką o nachyleniu 10,2%. Historia podpowiada, że zwycięży ktoś z ucieczki.
17 lipca (niedziela): etap 15: Rodez – Carcassonne (202,5 km)
Drugi tydzień zakończy rajd do zjawiskowego Carcassonne, gdzie w 2021 roku sprinterski odcinek zgarnął Mark Cavendish. Zapowiada się na powtórkę z masowego sprintu.
18 lipca (poniedziałek): dzień przerwy
19 lipca (wtorek): etap 16: Carcassonne – Foix (178,5 km)
Wyścig dotrze w Pireneje. W drugiej części etapu mamy dwa ciężkie podjazdy, jednak chyba nie na tyle trudne, by czołówka wyścigu chciała się tu popodgryzać, zwłaszcza że z Peguere do mety sporo jeszcze pozostanie.
20 lipca (środa): etap 17: Saint-Gaudens – Peyragudes (129,7 km)
Króciutki etap, przez Col d’Aspin, Hourquette d’Ancizan i Col de Val Louron-Azet, doprowadzi do stacji narciarskiej Peyragudes, widzianej ostatnio w 2017 roku. Wówczas wygrał Romain Bardet, a Chris Froome w końcówce stracił żółtą koszulkę. Podjazdów sporo, lecz jedynie na ostatnim może się coś istotnego wydarzyć.
21 lipca (czwartek): etap 18: Lourdes – Hautacam (143,2 km)
Godne pożegnanie z Pirenejami, a zarazem ostatni górski etap w programie. Do pokonania będą trzy strome podjazdy, Col d’Aubisque, debiutujący na trasie “Wielkiej Pętli” Col de Spandelles i na koniec, po raz szósty w historii, Hautacam. Stacja ta ostatnio gościła na Tour de France w 2014 roku, gdy zwycięzcą został późniejszy triumfator całej imprezy, Vincenzo Nibali.
22 lipca (piątek): etap 19: Castelnau-Magnoac – Cahors (188,3 km)
Płaski wyjazd z Pirenejów, do Cahors, gdzie zabłyśnie jeden ze sprinterów.
23 lipca (sobota): etap 20: Lacapelle-Marival – Rocamadour (40,7 km)
Jazda indywidualna na czas, o długości niemal 41 kilometrów – najdłuższa w Tour de France od 2014 roku i 54-kilometrowej wówczas próby. Zawodnicy pojadą w pofalowanym terenie, a przed kreską pokonają dwie trudniejsze wspinaczki, Côte de Magès i Côte de l’Hospitalet. Po 19 dniach ścigania każda czasówka daje w kość i tu nie będzie wyjątku, dlatego roszady w klasyfikacji generalnej są wciąż możliwe.
24 lipca (niedziela): etap 21: La Defense Arena – Paryż (115,6 km)
Koniec w Paryżu i wieczorne ściganie po Polach Elizejskich. Tym razem gospodarzem startu będzie wielofunkcyjna arena w znajdującej się na zachód od stolicy Francji dzielnicy La Defense.
Faworytem wyścigu jest Tadej Pogacar. W 2020 roku jego trumf zszokował świat, a najbardziej Primoza Roglica, którego wyprzedził na przedostatnim etapie. W zeszłym sezonie Tadej odskoczył wszystkim już w pierwszym tygodniu, dodatkowo zadanie bardzo ułatwiła mu kontuzja jego rodaka. Liderowi UAE Team Emirates w drodze po trzeci tytuł sprzyjać będzie i większe doświadczenie, i mocniejsza ekipa, ponieważ w górach już nie tylko Rafał Majka i Brandon McNulty, ale również przedsezonowe nabytki, Marc Soler i George Bennett, będą do jego dyspozycji.
23-letni Słoweniec przede wszystkim musi stawić czoła formacji Jumbo-Visma, którą poprowadzą Primoz Roglic i Jonas Vingegaard. Starszy ze słoweńskich grandtourowców wygrał właściwie wszystko, co chciał – za wyjątkiem “Wielkiej Pętli”. Determinacji mu nie zabranie, gdyż to może ostatnia szansa na sukces we Francji. W holenderskim zespole Roglica naciska młody Vingegaard, bądź co bądź drugi zawodnik zeszłorocznego Touru. Czy ich ambicje są do pogodzenia, czy stanowią zapowiedź rywalizacji na Tour de France? Obaj zawodnicy póki co deklarują, że nadrzędnym celem jest sukces ekipy. Dwójkę będą wspierać tej klasy kolarze co Sepp Kuss, Steven Kruijswijk, Tiesj Benoot i Wout van Aert.
Wielkie ambicje, jak zawsze w lipcu, posiada grupa Ineos Grendiers. Jej zawodnicy zdominowali “Wielką Pętlę” w drugim dziesięcioleciu naszego stulecia, sukcesy Bradleya Wigginsa, Chrisa Froome’a, Gerainta Thomasa i Egana Bernala do czegoś zobowiązują. Thomas na starcie ponownie jest jednym z liderów, obok Daniela Martineza i Adama Yatesa. Ten prawdziwy wyłoni się na trasie. Tym razem “Grenadierzy” nie będą mogli liczyć na wsparcie doświadczonego Michała Kwiatkowskiego, który jest kontuzjowany, ale Luke Rowe, Dylan van Baarle i Filippo Ganna to też wartościowi pomocnicy. Do tego dochodzi Tom Pidcock.
Mocną ekipę wystawiła grupa Bahrain Victorious. W klasyfikacji generalnej powalczą Damiano Caruso i Jack Haig, wspierani przez Kamila Gradka, Mateja Mohorica, Jana Tratnika i Dylana Teunsa.
Apetyt na podium ma Rosjanin Aleksandr Vlasov, który od początku sezonu prezentuje wysoką formę i skuteczność. Bora-hansgrohe wybrała mu do pomocy Lennarda Kämnę, Nilsa Politta, Maxa Schachmanna i Patricka Konrada, dlatego nie powinien pozostać bez wsparcia w kluczowych momentach wyścigu.
W klasyfikacji generalnej powinni się również liczyć Ben O’Connor (AG2R Citroën), Enric Mas (Movistar Team), Michael Woods (Israel-Premier Tech), David Gaudu (Groupama-FDJ), Ruben Guerreiro i Rigoberto Uran (EF Education-EasyPost), Romain Bardet (Team DSM), Nairo Quintana (Arkea Samsic) oraz Louis Meintjes (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux).
Tegoroczną rywalizację o zieloną koszulkę najlepiej punktowanego kolarza ma rozpalić pojedynek pomiędzy odwiecznymi rywalami Woutem van Aertem (Jumbo-Visma) a Mathieu van der Poelem (Alpecin-Deceuninck).
Obaj po raz pierwszy skoncentrują się na tym celu, a wydaje się, że wyżej stoją akcje bardziej wszechstronnego Belga. Aert w zeszłorocznym Tour de France dokonał niewiarygodnej sztuki, wygrał etap sprinterski, etap górski i etap jazdy indywidualnej na czas. Jeżeli przyjedzie w formie, trudno będzie go ograć czy to Van der Poelowi, czy klasycznym sprinterom.
Tych z najwyższej półki oczywiście nie mogło w “Wielkiej Pętli” zabraknąć. Niestety nie zobaczymy zwycięzcy 34 etapów w Tour de France Marka Cavendisha, ponieważ Quick-Step Alpha Vinyl wszystko postawił na Fabio Jakobsena. Holender zadebiutuje w wyścigu, ale stoi za nim 5 etapów w Vuelta a Espana i 10 zwycięstw zdobytych w tym sezonie.
Na masowych sprintach w szranki z Jakobsenem staną sprinterzy, którzy poznali już smak zwycięstwa w lipcowym Wielkim Tourze: Caleb Ewan (Lotto Soudal), Dylan Groenewegen (BikeExchange-Jayco), Peter Sagan (TotalEnergies) i Aleksander Kristoff (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux). Do tej konstelacji można włączyć byłego mistrza świata Madsa Pedersena (Trek-Segafredo) i Jaspera Philipsena (Alpecin-Deceuninck).
Wyścig rozpocznie 13-kilometrowa jazda indywidualna na czas w Kopenhadze, dlatego na starcie w stolicy Danii pojawi się kilku najlepszych w tym fachu, których przyciągnęła możliwość zdobycia żółtej koszulki lidera wyścigu.
Zapowiedź dobrych akcji na Tour de France stanowi też obecność mistrza świata w jeździe indywidualnej Filippo Ganny (Ineos Grenadiers), czy mistrza Europy Stefana Künga (Groupama-FDJ), a także Stefana Bisseggera (EF Education-EasyPost) i Matti Cattaneo (Quick-Step Alpha Vinyl).
Rok | Generalna | Punktowa | Górska | Młodzieżowa |
---|---|---|---|---|
2008 | Carlos Sastre | Oscar Freire | - | Andy Schleck |
2009 | Alberto Contador | Thor Hushovd | - | Andy Schleck |
2010 | Andy Schleck | Alessandro Petacchi | Anthony Charteau | Andy Schleck |
2011 | Cadel Evans | Mark Cavendish | Samuel Sanchez | Pierre Rolland |
2012 | Bradley Wiggins | Peter Sagan | Thomas Voeckler | Tejay van Garderen |
2013 | Chris Froome | Peter Sagan | Nairo Quintana | Nairo Quintana |
2014 | Vincenzo Nibali | Peter Sagan | Rafał Majka | Thibaut Pinot |
2015 | Chris Froome | Peter Sagan | Chris Froome | Nairo Quintana |
2016 | Chris Froome | Peter Sagan | Rafał Majka | Adam Yates |
2017 | Chris Froome | Michael Matthews | Warren Barguil | Simon Yates |
2018 | Geraint Thomas | Peter Sagan | Julian Alaphilippe | Pierre Latour |
2019 | Egan Bernal | Peter Sagan | Romain Bardet | Egan Bernal |
2020 | Tadej Pogacar | Sam Bennett | Tadej Pogacar | Tadej Pogacar |
2021 | Tadej Pogacar | Mark Cavendish | Tadej Pogacar | Tadej Pogacar |
2022 | Jonas Vingegaard | Wout van Aert | Jonas Vingegaard | Tadej Pogacar |
Bonifikaty czasowe na mecie: 10 – 6 – 4 sekundy (za wyjątkiem etapów jazdy na czas).
Zawodnikowi, który upadnie lub zostanie zatrzymany przez defekt w strefie obejmującej 3 końcowe kilometry przed metą, zostaje zaliczony czas grupy, w której jechał w momencie wydarzenia. Zasada ta nie obowiązuje na etapach jazdy na czas 1 i 20 oraz na etapach 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 14, 17 i 18.
Na etapach zaliczonych do sprinterskich: 2, 3, 4, 13, 15, 19 i 21 różnica na mecie pomiędzy finiszującymi grupami będzie naliczona, jeżeli wyniesie przynajmniej 3 sekundy. Na pozostałych odcinkach obowiązuje różnica jednej sekundy.
Koszulki:
generalna – żółta (maillot jaune)
punktowa – zielona (maillot vert)
górska – biała w czerwone grochy (polka dot jersey lub maillot a pois)
młodzieżowa (zawodnicy urodzeni w 1997 roku lub później) – biała (maillot blanc)
Punkty do klasyfikacji punktowej (najlepsza 15-stka):
meta (etap płaski): 50 – 30 – 20 – 18 – 16 – 14 – 12 – 10 – 8 – 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2 pkt
meta (etap górzysty): 30 – 25 – 22 – 19 – 17 – 15 – 13 – 11 – 9 – 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2
meta (etap górski): 20 – 17 – 15 – 13 – 11 – 10 – 9 – 8 – 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2 – 1
meta (etap indywidualny na czas): 20 – 17 – 15 – 13 – 11 – 10 – 9 – 8 – 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2 – 1
lotna premia (jedna na etapie): 20 – 17 – 15 – 13 – 11 – 10 – 9 – 8 – 7 – 6 – 5 – 4 – 3 – 2 – 1
Punkty do klasyfikacji górskiej (kategoria podjazdu):
kat. HC: 20 – 15 – 12 – 10 – 8 – 6 – 4 – 2 pkt
kat. 1: 10 – 8 – 6 – 4 – 2 – 1
kat. 2: 5 – 3 – 2 – 1
kat. 3: 2- 1
kat. 4: 1
grafiki: ASO
Mischa Bredewold wygrała etap wyścigu w Kraju Basków. Thibau Nys z kolejnym sukcesem. Oto wyniki i informacje z 10 maja.
Zapowiedź 8. etapu Giro d’Italia 2024. 11 maja (sobota): Spoleto – Prati di Tivo (152 km ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️).
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał siódmy etap wyścigu Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas i umocnił się na pozycji…
Mark Cavendish wygrał etap Wyścigu Dookoła Węgier. Pelayo Sanchez wyrwał etap Giro swojemu idolowi. Oto wyniki i informacje z 9…
Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia 2024. 10 maja (piątek): Foligno – Perugia (40,6 km, jazda indywidualna na czas ⭐️⭐️⭐️⭐️).
Pelayo Sanchez wygrał w Rapolano Terme szósty etap wyścigu Giro d'Italia.