Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2022. Jan Hirt osiągnął cel kariery

Jan Hirt wygrywa etap Giro d'Italia

Jan Hirt zwycięstwem w Aprice zrealizował cel, o którym marzył całą karierę. Wygrana etapowa na trasie Giro d’Italia to najjaśniejszy punkt jego palmares.

Jan Hirt znał smak zawodu po dobrym pokonaniu Passo del Mortirolo. Czeski wspinacz w 2019 roku po ucieczce przez legendarną przełęcz przegrał tylko z Giulio Ciccone. W tegorocznej edycji wyścigu to on najlepiej rozłożył siły na trudnym górskim etapie i po trudnej wspinaczce na Valico di Santa Cristina zrealizował marzenie zawodowej kariery.

Nie wiem, czy zmieni to moją karierę, ale za każdym razem, gdy ktoś pyta mnie, dlaczego uprawiam kolarstwo i do czego dążę, odpowiadam, że chcę wygrać etap Giro d’Italia. Po takim zwycięstwie mogę skończyć karierę. Dziś jestem szczęśliwy, ale nie chcę kończyć przygody ze ściganiem

– przyznał na mecie.

31-letni kolarz odniósł zaledwie piąte w karierze zwycięstwo. Poprzednio wygrywał etap i klasyfikację generalną Tour of Austria (2016) oraz Tour of Oman (2022). W jego dorobku są też inne wyniki w etapówkach, w tym 5. lokata w Tour de Suisse (2019), 12. w Giro d’Italia (2017), a także trzecie miejsca w Tour of Austria (2015) i Tour of Croatia (2017).

Czechowi zwycięstwo na drodze do Apriki nie przyszło łatwo. Pokonanie silnych wspinaczy w ucieczce udało mu się mimo problemów technicznych.

Chciałem dziś czegoś spróbować, chciałem znaleźć się w ucieczce. Przeżywałem trudne chwile na początku, gdy czołówka się podzieliła i nie współpracowała, więc musieliśmy gonić na Mortirolo. Wiedziałem, że zaatakuję na stromej partii podjazdu [Santa Cristina], ale przewaga Kämny wyglądała dobrze. Wyglądało na to, że trudno będzie do złapać, ale spróbowałem i udało się. Dobrze, że spróbowałem

– relacjonował.

Na ostatniej wspinaczce nie mogłem płynnie zmieniać przełożeń, a na zjeździe dopadły mnie kurcze. Cierpiałem bardzo, ale bardzo chciałem wygrać, więc mimo tych problemów walczyłem do samego końca

– podkreślił.