Danielo - odzież kolarska

Cesare Benedetti pozostanie w Bora-hansgrohe

Cesare Benedetti przedłużył kontrakt z ekipą Bora-hansgrohe. Doświadczony zawodnik jej barwy reprezentował będzie do 2023 roku.

34-letni Włoch z polskim paszportem reprezentuje ekipę Ralpha Denka od jej początku, czyli od sezonu 2010. Doświadczony kapitan grupy zapracował przez ten czas na wielkie zaufanie.

Cesare jest ostatnim kolarzem, który pozostaje ze mną w zespole od samego początku

– przypomina Ralph Denk.

Przez te wszystkie lata zawsze poświęcał się dla nas i odegrał ważną rolę w kilku sukcesach. Cesare jest tak dla nas ważny nie tylko dlatego, że to bardzo dobry pomocnik, ale także z tego powodu że posiada własne zdanie i się z nim nie kryje. Może niekoniecznie jest klasycznym liderem, ale zdecydowanie jest częścią duszy Bora-hansgrohe.

Często powtarzam, że jego zwycięstwo etapowe w Giro d’Italia było dla mnie, jako menedżera zespołu, jednym z najbardziej emocjonalnych zwycięstw, porównywalnym ze zwycięstwem Petera [Sagana] w Paryż-Roubaix. Jestem przekonany, że tak długo jak „Cece” będzie czerpał radość ze swojej pracy jako zawodowy kolarz, to będzie w stanie utrzymać swój sportowy poziom. Dzięki temu pozostanie ważnym filarem naszej formacji. Dlatego bardzo się cieszę, że mogliśmy przedłużyć jego kontrakt na wczesnym etapie sezonu

– dodaje menadżer Bora-hansgrohe.

Benedetti odniósł zwycięstwo w Giro d’Italia w 2019 roku i to jest jedyny jego zawodowy sukces. Zawsze poświęcał się innym i przy tej roli pozostanie. Co nie znaczy, że wyzbył się marzeń.

W czasie naszego styczniowego obozu szkoleniowego na Majorce Ralph dołączył do nas podczas jazdy i kiedy podjechał do mnie, zapytał jak długo jeszcze chcę uprawiać kolarstwo. Odpowiedziałem, że chciałbym tak długo, jak pozostanę na dobrym poziomie i przydam się zespołowi. Dla mnie najbardziej naturalną i instynktowną rzeczą do zrobienia jest kontynuowanie kariery w tej grupie. Jestem bardzo zadowolony i wdzięczny, że Ralph nadal chce mnie na pokładzie.

Wciąż jest kilku młodych kolarzy, którzy chcą słuchać i uczyć się, a ja będę szczęśliwy, jeśli im pomogę w procesie rozwoju. Jednocześnie, mimo że mam prawie 35 lat, wciąż pracuję, aby się rozwijać i stawać się coraz lepszym. Sezon 2022 się zaczyna, ale już mogę powiedzieć, że w 2023 chciałbym dalej wykonywać dobrą pracę i pozostać pomocnym dla zespołu, w każdym wyścigu lub sytuacji wyścigowej, o które zostanę proszony

– zaznaczył Benedetti.

Mam jeszcze kilka marzeń, jednym z nich jest zdobycie monumentu z jednym z moich liderów. Byliśmy bliscy wygrania Mediolan-San Remo z Saganem w 2017 roku, a ja również byłem bliski zobaczenia [Davide] Formolo na najwyższym stopniu podium w Liege-Bastogne-Lige w 2019 roku. Może jeszcze przed końcem kariery jeden z moich kolegów z drużyny będzie w stanie sprawić mi tak wielką satysfakcję.