Danielo - odzież kolarska

Ronde van Vlaanderen 2022. Elise Chabbey chce deszczu

Elise Chabbey

Padało na Paryż-Roubaix, czemu nie na Ronde van Vlaanderen? Elise Chabbey nigdy we flamandzkim wyścigu nie jechała, ale na niedzielę zamawia deszcz.

Zawodniczka ekipy Canyon-SRAM, niegdyś kajakarka, a niedawno studentka medycyny i praktykująca lekarka, szybko zbudowała sobie markę w zawodowym peletonie. Dziś ma na koncie 6. miejsce w Strade Bianche, 7. w Trofeo Alfredo Binda i 3. w Dwars door Vlaanderen.

Do niedzielnego Ronde van Vlaanderen podchodzi jako jedna z liderek zespołu.

Nie odczuwam presji. Wiem, że to wyścig, który mi odpowiada, więc nie mogę się doczekać rywalizacji. Moim oparciem jest doświadczenie koleżanek, które ten wyścig przejechały już wiele razy. Mamy sprinterki i specjalistki od klasyków, więc mam nadzieję, że to uczyni nas trudnymi do pokonania

– powiedziała w komunikacie prasowym przed startem.

Szwajcarka współpracowała będzie z Polką Katarzyną Niewiadomą oraz Włoszką Sorayą Paladin. Trójce pomogą doświadczone zawodniczki: Alena Amialiusik, Tiffany Cromwell i Sarah Roy.

Dla Chabbey potwierdzeniem formy było podium Dwars door Vlaanderen we środę, wywalczone w sprincie, po tym jak defekt przeszkodził przygotowywanej do finiszu Paladin. Szwajcarka ma świadomość, że niedzielny wyścig będzie o wiele trudniejszy, tym bardziej wobec powiewu zimy od piątku otulającego belgijskie bezdroża.

Mam nadzieję, że będzie padał deszcz, ale damy sobie radę w każdych warunkach. To moja pierwsza “Flandria”. Z tego co widziałem i słyszałam, to długa i wyczerpująca rozgrywka. Spodziewam się, że będzie jak na Dwars door Vlaanderen, tylko trudniej

– oceniła.