Danielo - odzież kolarska

Patrick Lefevere: „Strome podjazdy chyba nigdy nie zostaną przyjaciółmi Remco”

Remco Evenepoel

Pierwsza konfrontacja pomiędzy Tadejem Pogacarem i Remco Evenepoelem zakończyła się jednoznacznie. Słoweniec błyszczał w Tirreno-Adriatico, a Belg nie potrafił ukryć, że strome podjazdy nie są jego domeną. Patrick Lefevere dodaje, że mogą nigdy nie zostać.

Szef grupy Quick-Step Alpha Vinyl skomentował występ swojego podopiecznego na trasie „Wyścigu Dwóch Mórz”, który ten ukończył na 11. miejscu.

Strome podjazdy prawdopodobnie nigdy nie zostaną najlepszymi przyjaciółmi Remco

– powiedział Lefevere, na łamach „Het Laatste Nieuws”, odnosząc się do jazdy Evenepoela na Monte Carpegna (6,9 km; 9,9%). Ma jednak wiele uznania do tego jak 22-latek podchodzi do swoich niepowodzeń.

Sądził, że będzie mógł powalczyć z Pogacarem o zwycięstwo, ale w sobotę jego nogi już się nie kręciły. To porażka, ale szybko się podniesie. Wciąż kwestionuje siebie i wszystko, ma jeden cel: dalej ciężko pracować.

Doświadczony menadżer na początku kariery Michała Kwiatkowskiego jednoznacznie odradzał Polakowi podporządkowanie kariery pod sukces w Tour de France. Jak pokazała historia, miał stuprocentową rację. Co do Remco wciąż wstrzymuje się z jednoznaczną oceną.

Czy siedzi w nim silny klasykowiec, a nie kolarz na Grand Toury? Wkrótce się dowiemy.

– zaznaczył.

Jedno wydaje się jasne, nowy Eddy Merckx nie urodził się w Belgii.

Faktem jest, że ci którzy mówili, że Remco Evenepoel to „nowy Eddy Merckx”, grubo się pomylili. W rzeczywistości Tadej Pogacar jest „nowym Merckxem”. To już chyba jest oczywiste.

– dodał szef „Watahy”.

Teraz Evenepoela czeka chwila odpoczynku. Na wiosnę pozostały mu Wyścig Dookoła Kraju Basków (4-9 kwietnia) oraz Ardeńskie Klasyki.