Danielo - odzież kolarska

Pavel Sivakov pod francuską flagą

Pavel Sivakov w trybie ekspresowym zmienił przynależność narodową z rosyjskiej na francuską. Międzynarodowa Unia Kolarska zatwierdziła nową licencję kolarza Ineos Grenadiers.

Sivakov urodził się we Włoszech, a od wczesnego dzieciństwa dorastał w kraju nad Sekwaną. Do tej pory startował jednak pod flagą rosyjską. Sytuację zmieniła dopiero napaść Rosji na Ukrainę.

Do Francji przeprowadziliśmy się, gdy miałem rok. Tu dorastałem, chodziłem do szkoły i zakochałem się w jeździe na rowerze. Czuję się tu jak w domu. Od jakiegoś czasu chciałem przyjąć obywatelstwo francuskie i złożyłem taki wniosek do UCI, lecz biorąc pod uwagę obecną sytuację w Ukrainie, chciałem przyspieszyć ten proces.

Dziękuję UCI i drużynie za pomoc. Dzięki nim to się udało. Mam teraz szansę startować w międzynarodowych wyścigach jako Francuz, co mnie bardzo cieszy. Moim marzeniem jest w 2024 roku pojechać na Igrzyska Olimpijskie do Paryża. I jak już mówiłem, jestem całkowicie przeciwny tej wojnie. Wszystkie moje myśli łączą się z narodem ukraińskim. Mam nadzieję, że wkrótce zapanuje pokój i że to cierpienie w Ukrainie szybko się skończy.

Ostatnim rosyjskim kolarzem na poziomie WorldTour został Aleksandr Vlasov (Bora-hansgrohe). 25-latek z Wyborga za pośrednictwem mediów społecznościowych również odniósł się do wojny w Ukrainie.

Ja, jak wielu Rosjan, chcę po prostu pokoju. Nie jestem zaangażowany w politykę, a zwykłych ludzi, takich jak ja, nie pytano, czy chcemy wojny. To był szok dla wszystkich i mam nadzieję, że jak najszybciej to wszystko się skończy. Sytuacja jest trudna dla wszystkich. Współczuję każdej cierpiącej osobie i mam nadzieję, że wkrótce zapanuje pokój. Jestem sportowcem i moim celem powinno być jednoczenie ludzi ponad politycznymi podziałami. Myślę, że taka powinna być rola sportu.