Mauro Vegni rzuca wyzwanie Tadejowi Pogacarowi

Mauro Vegni, dyrektor Giro d’Italia, chciałby zobaczyć na starcie przyszłorocznego wyścigu Tadeja Pogacara. Ale jak zachęcić do tego rewelacyjnego Słoweńca? Wjechać mu na ambicję.

Vegni, w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” stwierdził, że nie ma znaczenia ile razy kolarz wygra Tour de France, ponieważ “po pierwszym tytule nie ma już nic do udowodnienia”.

Nie sądzę, by trzecie czy czwarte zwycięstwo w Tourze zrobiło wielką różnicę w karierze kolarza. Jeśli wygrasz raz, udowodniłeś, że jesteś świetnym kolarzem i nie musisz udowadniać niczego więcej

Dyrektor „Corsa Rosa” dodał do tego:

Szkoda, że nikt nie ma ambicji sięgnięcia pod dublet Giro-Tour. Jeśli się nie mylę, Pantani był ostatnim, któremu to się udało. Może więc nadszedł czas, by do zaszczytnej listy dopisać nazwisko kolejnego kolarza.

Vegni się nie myli. Pantani w jednym roku wygrał dwa największe wyścigi etapowe w 1998 roku. Przed nim dokonali jeszcze tego Fausto Coppi (1949 i 1952), Jacques Anquetil (1964), Eddy Merckx w (1970, 1972 i 1974), Bernard Hinault (1982 i 1985), Stephen Roche (1987) i Miguel Indurain (1992 i 1993). W XXI wieku bez powodzenia próbę podjęli Alberto Contador i Chris Froome.

23-letni Pogacar na razie ma zaledwie trzy przejechane Wielkie Toury. W 2019 roku na trzecim miejscu ukończył Vuelta a Espana, a w dwóch kolejnych sezonach triumfował w Tour de France.