Wojenka pomiędzy Patrickiem Lefevere a jego zawodnikiem Samem Bennettem trwa w najlepsze. Irlandczyk poprzez fortel zabezpieczył sobie wypłatę pensji w pełnej wysokości, a w „podzięce” ma teraz jeździć na każdy wyścig jak leci.
Bennet ostatni raz ścigał się dla Deceuninck-Quick Step w maju, podczas Volta ao Algarve. Miał wystartować w Tour de France, ale został usunięty ze składu z powodu rzekomego bólu w kolanie. Niezadowolony menadżer drużyny publicznie zapytał czy czasem jego sprinter nie ściga się z powodu “strachu przed porażką” i skrytykował go za słabą komunikację z ekipą.
Relacje pomiędzy oboma panami pogorszyły się do tego stopnia, że Lefevere zagroził pozwem sądowym. Bennett, który zatroszczył się o transfer do Bora-hansgrohe, sprytnie jednak rozegrał tę partię. Przepisy UCI pozwalają zespołom na zmniejszenie o połowę pensji kolarza po trzech miesiącach, w czasie których nie jest on zdolny do ścigania się. Wydawało się, że ten termin minął, lecz Bennett stanął w koszulce reprezentacji Irlandii na starcie Mistrzostw Europy w Trydencie.
Przejechał siedem kilometrów. Nie mogliśmy mu tego zabronić, a on wywinął się od zastosowania przepisów UCI.
– przyznał Lefevere na łamach „Het Nieuwsblad”.
Inny przepis UCI mówi, że drużyna nie powinna odmawiać odmawiać kolarzowi startów przez okres dłuższy niż sześć tygodni. W takiej sytuacji szef Deceuninck-Quick Step chce się na Bennetcie odegrać, wysyłając go na wszystkie możliwe wyścigi, jakie pozostały do końca sezonu.
Irlandczyk znalazł się w składzie na Kampioenschap van Vlaanderen, który odbędzie się w piątek i niedzielnym Gooikse Pijl. Rzecznik Deceuninck-Quick Step potwierdził „CyclingTips”, że grupa oczekuje po Bennetcie iż weźmie udział w obu wydarzeniach.
Od tej pory będzie jeździł w każdym wyścigu, w którym będziemy mogli go wystawić. W niedzielę pojedzie w Gooik, we wtorek wystartuje w Vichte i we wszystkim innym, co nastąpi później. Sam się o to prosił. Nagle przyszła mi taka myśl, iż szkoda, że Tour of Guangxi w Chinach został odwołany. Kiedy wrócę z Tour of Slovakia i pewnego dnia spotkam Sama, to porozmawiamy ze sobą
– zapowiedział Lefevere.
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Zobacz komentarze
Jak dzieci, no jak dzieci...
tylko ta kasa to nie jakieś cukierki