Danielo - odzież kolarska

Criterium du Dauphine 2021. Geraint Thomas nieco spontanicznie

Geraint Thomas na konferencji prasowej przed Tour de France

Geraint Thomas się rozkręca. Walijczyk, który w sezonach 2019 i 2020 nie wygrał żadnego wyścigu, na początku maja na swoją korzyść rozstrzygnął Tour de Romandie, a wczoraj zaskoczył rywali w finale etapu Criterium du Dauphine. Przed trzema górskimi etapami Walijczyk jest na znakomitej pozycji, aby walczyć o zwycięstwo we francuskim wyścigu.

Thomas, który rok po wygranej w Tour de France wrócił na “Wielką Pętlę” i zajął 2. miejsce, po fiasku podejścia do Giro d’Italia w październiku 2020 roku szykuje się do powrotu na francuskie drogi.

Walijczyk w tym roku ma być obok Tao Geoghegana Harta jednym z dwóch liderów ekipy Ineos Grendiers na największy wyścig świata. Na ścieżce przygotowań do niego póki co ma za sobą spokojny start sezonu i dobre wyniki w kluczowych startach: Volta a Catalunya (3. miejsce) i Tour de Romandie (1. miejsce).

35-latek w czołówce Criterium du Dauphine znaleźć się miał po czwartym dni zmagań. 16-kilometrowa czasówka w Roche-la-Moliere, poprowadzona na pofałdowanej trasie, pozwalała mu myśleć o przejęciu koszulki lider. Thomas próbę zakończył jednak 10., 23 sekundy za Aleksiejem Łuczenką (Astana-Premier Tech). W klasyfikacji generalnej do Iona Izagirre (Astana-Premier Tech) tracił 15 sekund, do Wilco Keldermana (Bora-hansgrohe) 11 sekund.

Na mecie 35-latek nie był zadowolony ze swojego występu.

Nie straciłem tak dużo, żeby przestać się liczyć. Narzuciłem sobie zbyt agresywny rytm, czułem się jakbym nie miał nóg. Na pomiarze czasu myślałem “aj, przedobrzyłem”. Do mety walczyłem o przetrwanie. To nie jest trasa, w której finale chcesz się znajdować w takiej sytuacji

– ocenił.

Lider Ineos Grendiers na piątym odcinku zniwelował jednak straty do Izagirre i Keldermana, powiększył też przewagę nad góralami: Jackiem Haigiem (Bahrain Victorious), Stevenem Kruijswijkiem (Jumbo-Visma), Miguelem Angelem Lopezem i Alejandro Valverde (Movistar Team) oraz Nairo Quintaną (Arkea-Samsic).

Zyski dała mu 10-sekundowa bonifikata, którą wywalczył śmiałym atakiem na ostatnim kilometrze piątego etapu.

To było nieco spontaniczne. Nie było wielu zawodników zaangażowanych w pogoń za ucieczką, ekipy sprinterów nie miały takiej siły rażenia. Wyczułem okazję i ruszyłem. Nie spodziewałem się, wiedziałem, że w finale jest kilka zakrętów, ale nie wiedziałem, czy wygrałem, widząc jak szybko dopadł mnie Colbrelli. To bardzo miłe zwycięstwo

– mówił przed kamerami na mecie.

Thomas w zespole Ineos Grenadiers jest najwyżej sklasyfikowanym kolarzem, aczkolwiek wysoko znajduje się również Richie Porte (8.; +16). Większą stratę ma Geoghegan Hart (20.; +1:04).

Organizatorzy Criterium du Dauphine w piątek, sobotę i niedzielę zaplanowali górskie etapy, zakończone finiszami na podjazdach, kolejno w Le Sappey-en-Chartreuse, La Plagne i Les Gets.

1 Comments

  1. szczebelek

    4 czerwca 2021, 12:42 o 12:42

    Kolejne trzy etapy przewrócą klasyfikację generalną…