Eddy Merckx: “Remco musi poprawić się w wielu aspektach”

autor: TomAsz :: 26 maja 2021, 21:37

fot. Marco Alpozzi/LaPresse

Eddy Merckx powiedział, że Remco Evenepoel musi się wiele nauczyć, nim będzie mógł pokusić się o zwycięstwo w Wielkim Tourze.

“Kanibal” w przeszłości chwalił Evenepoela ale także skrytykował jego parcie na szkło i uzależnienie od mediów społecznościowych. Tym razem przypomniał swój własny debiut w Giro d’Italia w 1967 roku i cierpienie w ostatnim tygodniu, by podkreślić iż przed Remco dużo pracy do wykonania, jeśli chce w przyszłości wygrać Grand Tour.

Byłem w szoku, kiedy po raz pierwszy pojechałem na Giro w 1967 roku. A posiadałem już podwójne doświadczenie z Paryż-Nice i Midi Libre. W ostatnim tygodniu Giro przepadłem, mimo że wygrałem na Blockhaus i grupowy sprint. Mając to na uwadze chcę tylko powiedzieć: Remco wciąż musi poprawić się w wielu aspektach sztuki kolarskiej, by mógł wygrać Grand Tour.

Kolarz wszechczasów i jego syn Alex dzielą się swoimi opiniami w codziennym blogu na “Het Nieuwsblad”.

Myślę, że Remco nie docenił Giro. Nie ma w tym nic złego. Teraz tego się nauczył, jak mówi Patrick Lefevere: „nie ma cudów”

– dodał starszy z Merckxów.

Axel Merckx, menedżer zespołu Hagens Berman Axeon, zauważył, że 21-letni Belg z kategorii junior przeskoczył na poziom profesjonalny, pomijając bardzo ważny etap w rozwoju kolarza.

W ostatnich latach Remco zawsze wygrywał. To i jego postawa sprawiły, że pojechał na Giro z ambicjami. Nie ma w tym nic złego. Wierzę, że Remco osiągnął swoje najlepsze wyniki testów tuż przed Giro. Ale tak naprawdę nie ścigał się od dziewięciu miesięcy. A Grand Tour pozostaje Grand Tourem.

Wiem, że teraz łatwo się mówi, ale powinien rozwijać się stopniowo. Posłałbym go na Dauphine lub Tour de Suisse. Zespół podjął jednak inną decyzję, rzucając go na Giro. Remco pominął młodsze kategorie, gdzie uczy się praw rządzących kolarstwem. Teraz musi popracować nad sobą. To nie jest żaden wstyd i jestem pewien, że dobrze się z tego wywiąże.

Evenepoel po upadku na zjeździe z Passo di San Valentino ukończył 17. etap Giro d’Italia z uszkodzonym łokciem i 36 minutami straty do Dana Martina (Israel Start-Up Nation). W klasyfikacji generalnej jest 27., ponad godzinę za Eganem Bernalem (Ineos Grenadiers).