Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2021. Romain Bardet: “będę jechał agresywnie”

Romain Bardet w grze o podium Grand Touru nie liczył się od czterech lat. Francuz, który w pierwszej trójce kończył Tour de France dwa w latach 2016 i 2017, w debiucie w Giro d’Italia rozkręca się przed trzecim tygodniem zmagań i liczy na miejsce w pierwszej trójce w Mediolanie. 

30-latek w Team DSM pisze nowy rozdział kariery: nie po francusku, nie w butach przyszłego zwycięzcy Tour de France. W tym sezonie Bardet nie błyszczał, ale na trasie Giro d’Italia rozkręcał się stopniowo i w drugim tygodniu lepiej wyglądał na wspinaczkach pod Monte Zoncolan i Passo Giau.

Dziewiąty w klasyfikacji generalnej Bardet na Passo Giau nie próbował pojechać za atakującym Bernalem. Francuz na szczyt zmierzał z Damiano Caruso (Bahrain Victorious) i choć Włoch na podjeździe zostawił go w tyle, dwójka na zjeździe znowu razem ścigała lidera wyścigu. Kolarz Team DSM jako drugi przeciął linię mety w Cortina d’Ampezzo, stratę ponad minuty na szczycie redukując do 27 sekund.

Bernal był najsilniejszy na Passo Giau. Ja jechałem swoim tempem z Caruso. Na zjeździe zrobiłem co mogłem, aby odrobić. Udało się trochę odrobić. Pojechałem dobrze, co dobrze wróży przed trzecim tygodniem

– mówił po etapie.

Bardet po 16 etapach jest siódmy i do prowadzącego Bernala traci 5 minut i 2 sekundy. Widok na podium jest jednak lepszy: drugi Damiano Caruso ma nad nim 2:38 przewagi, czwarty Hugh Carthy (EF Education-Nippo) 1:22, Aleksandr Vlasov (Astana-Premier Tech) i Simon Yates (Team BikeExchange) poniżej minuty.

W dniu przerwy lider Team DSM zapowiedział ofensywną jazdę na trzech kolejnych górskich etapach.

Czuję się świeżo. Nie przyjechałem na Giro gotowy w stu procentach, ale myślę, że wróciłem na swój najlepszy poziom. To daje mi nadzieję przed kolejnymi etapami. Nie mam nic do stracenia, będę jechał agresywnie

– zapowiedział podczas wirtualnej konferencji prasowej.

W grze o dwa miejsca na podium jest sześciu zawodników, więc to będzie trudne wyzwanie. Moi rywale są na lepszej pozycji, ale to jeszcze nie koniec. Bernal pokazywał nam plecy i jechał bardzo mocno od początku Giro. Chyba nikt nie śmie myśleć o odebraniu mu koszulki

– zaznaczył.