Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2021. Caleb Ewan odpowiada na krytykę Merckxa

Caleb Ewan (Lotto Soudal) potwierdził, że opuszczenie wyścigu Giro d’Italia spowodowane było bólem kolana.

Australijczyk zszedł z trasy 8. etapu „Corsa Rosa” i tym samym nie mógł wziąć udziału w sprinterskich rozgrywkach na 10. i 13. etapie. 26-latek wcześniej dwa razy okazał się najlepszy, wygrywając w miejscowościach Cattolica i Termoli, i w momencie wycofania się miał na sobie koszulkę lidera klasyfikacji punktowej.

Dziękuję wszystkim, którzy życzyli mi powrotu do zdrowia. Dostosowałem swoją pozycję, co ma mi pomóc w kontekście bólu, który odczuwam od początku 8. etapu. Kiedy przestanie boleć, wznowię treningu przed Tour de France. Będzie mi ciężko oglądać sprinty na Giro, bo czułem, że wskakiwałem na najwyższe obroty

– napisał dziś na Twitterze.

Ewan w tym sezonie za cel postawił sobie wygranie przynajmniej jednego etapu każdego z trzech Grand Tourów. Przed startem włoskiego Grand Touru jasno powiedział, że celem jest wygranie etapów, natomiast nie był pewny czy wyścig ukończy.

Tegoroczna edycja Giro d’Italia sprinterom daje tylko pięć szans na powalczenie o etapowe zwycięstwa, a ostatnią będzie etap trzynasty. W końcówce drugiego i w trzecim tygodniu mistrzowie ostatnich metrów nie dostaną już ani jednego etapu, który mógłby skończyć się sprintem.

Wycofanie się Australijczyka skrytykowane zostało przez Eddy’ego Merckxa, który w poniedziałek na łamach „Het Nieuwsblad” napisał, że zachowanie sprintera Lotto Soudal to brak szacunku dla wyścigu.

To kompletny brak profesjonalizmu, brak szacunku dla Giro i kolarstwa. Zasługuje na ukaranie, niech zabiorą mu bonusy. Były dyrektor Touru Felix Levitan [w latach 1962-1986] powiedziałby „w przyszłym roku cię tu nie będzie”

– stwierdził „Kanibal”, odwołując się do czasów, gdy wyścigi i ich organizacja rządziły się zupełnie innymi prawami.

W podobnym tonie wypowiedział się jego syn, Axel Merckx, który powiedział, że wycofanie się przy „braku dowodu na ból kolana” to brak szacunku dla organizatorów.

Ewan krótko odpowiedział na tę oraz pojawiającą się w podobnym tonie w mediach społecznościowych krytykę.

Do tych, którzy uważają, że okazałem wyścigowi brak szacunku. Przykro mi, że tak to odbieracie. Gdybyście widzieli ogrom pracy i poświęcenie, jakie włożyłem w przygotowania do tego wyścigu, jestem pewien, że myślelibyście inaczej. Przygotowywałem się, aby występować w nim na najwyższym poziomie. Jestem niezwykle zawiedziony

– podsumował.

6 Comments

  1. VinesX

    17 maja 2021, 18:38 o 18:38

    Caleb Ewan… tyle GT i zawsze wycofywanie się przed najważniejszymi etapami… no nie wiem nie wiem…

  2. Stach1

    18 maja 2021, 08:46 o 08:46

    Całkowicie zgadzam się ze zdaniem Merckxa. To coraz częstsza praktyka stosowana przez jednowymiarowych sprinteròw. Karą powinien być brak możliwości startu w następnej edycji wyścigu.

  3. nindustrialny

    18 maja 2021, 09:40 o 09:40

    Hmmm a jak to bylo z królem estrady ??? Mario Cippollini ? Czy on nie uciekał przed górami?

  4. Maciej Koj

    18 maja 2021, 10:52 o 10:52

    Ludzie mają krótką pamięć albo pamiętają co chca

  5. reko

    18 maja 2021, 11:47 o 11:47

    …bo najlepiej jest dawać coraz większe przewyższenia na trasie i wymagać od sprinterów żeby walczyli na sprintach i mieścili się w limitach. To nie tygodniówka. Jak ktoś chce walczyc o punktową to niech się zagina po górach, a jak nie to niech zrobi co trzeba i się wycofa.Proste.

  6. VinesX

    18 maja 2021, 18:26 o 18:26

    Ewanowi polecam Tour de Pologne