Rozegranie królewskiego etapu wyścigu Tour de Romandie zostanie przyspieszone. Sobotnie zmagania na górskim etapie zakończą się około godziny 15:00 czasu polskiego.
Według pierwotnych założeń etap rozpocząć miał się o godzinie 12:35 i zakończyć się między 17:06 i 17:29. Z uwagi na trudy trasy i niesprzyjającą prognozę pogody w górach, organizatorzy w porozumieniu z prowadzącą transmisję telewizją RTS zdecydowali się przyspieszyć start etapu o dwie godziny. Kolarze wystartują o 10:35 i na mecie w stacji narciarskiej Thyon 2000, na wysokości 2100 metrów n.p.m., pojawić się mają po 15:00.
W planie 161-kilometrowa trasa, którą utrudnią cztery górskie premie. Na 45. kilometrze zakończy się wspinaczka do Anzere (16,7 km, 6,3%), po niej czeka krótsza poprawka na Lens (3,5 km, 6,5%). Płaski przejazd przez Sion da wytchnąć, ale po 103. kilometrach wspinać przyjdzie się na Suen (15 km, 5,6%), a po zjeździe, do stacji narciarskiej Thyon 2000 (21 km, 7,6%, maks. 11%). W sumie do pokonania 4157 metrów przewyższenia.
Koszulki lidera bronił będzie Hiszpan Marc Soler (Movistar Team).