Czy Peter Sagan jesień sportowej kariery spędzi na niemieckim żołdzie? Szef zespołu Bora-hansgrohe sugeruje, że niekoniecznie.
31-letni Słowak reprezentuje niemiecką formację od 2017 roku i odniósł w tym czasie 26 zwycięstw, m. in. w Tour de France, Giro d’Italia i Paryż-Roubaix. W tym sezonie trzykrotnemu mistrzowi świata wygasa kontrakt, a rozmowy o jego przedłużeniu już się odbywają.
W rozmowie z “Kölner Stadtanzeiger” generalny menadżer Bora-hansgrohe Ralph Denk, zastanawia się czy warto zatrzymać Sagana, który z kwotą 5 mln euro rocznie, był najlepiej opłacanym kolarzem zawodowego peletonu.
Wynik naszych rozmów jest otwarty. Chcielibyśmy podjąć decyzję w kwietniu, ale nie śmiem przewidywać jak się sprawy potoczą. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, co Peter dla nas zrobił. Dzięki niemu sponsorzy byli bardzo widoczni, ale Peter wkracza w końcówkę swojej kariery
– mówił Denk.
Musimy się również zastanowić, czy nadal chcemy za to płacić. A może lepiej pieniądze zainwestować w uzdolnioną młodzież? Jeśli Peter odejdzie, pozostanie mam do dyspozycji znaczna kwota. Sponsorzy ufają, że uda mi się za to zebrać możliwie najlepszy zespół
– dodał.
Jedrek
31 marca 2021, 19:51 o 19:51
No tak, przecież za pensję Sagana można ściągnąć pół ekipy Deceuninck-Quick Step.
outoftimeman
1 kwietnia 2021, 14:32 o 14:32
31 lat – końcówka kariery. No trochę popłynął. Coś innego musi być na rzeczy.
Piotr
6 kwietnia 2021, 13:51 o 13:51
A cóż ma być na rzeczy? Przeciętne wyniki i nieprzeciętny kontrakt.