Wiadomości

Mediolan-San Remo 2021. Michael Matthews: “wiedziałem, że będę w stanie z nimi pojechać”

Michael Matthews od kilku lat jest jednym z przedstartowych faworytów wyścigu Mediolan-San Remo. 30-latek w sobotę metę osiągnął jako szósty i z wyniku nie był zadowolony.

Dla Australijczyka to już szósta pozycja w czołówce “Primavery”. Poprzednio dwa razy finiszował trzeci (2015 i 2020), 7. (2018) oraz 12. (2017 i 2019).

Liguryjski finał najdłuższego z klasyków na papierze wpisuje się w charakterystykę Matthewsa: kolarza dynamicznego, potrafiącego wygrywać sprinty z grupy, ale równocześnie świetnie czującego się na krótkich podjazdach. W tym roku kolarz formacji BikeExchange liczył na nawiązanie walki z faworytami: Woutem van Aertem, Mathieu van der Poelem i Julianem Alaphilippem. Wielkiej trójce kroku dotrzymał, ale to nie wystarczyło, by liczyć się w walce o zwycięstwo.

Nie jestem zadowolony, zdecydowanie nie. Przyjechałem wygrać. Startowałem w tym wyścigu już tyle razy, za każdy razem kończy się to tak samo: jestem tak blisko, ale jednak tak daleko. Myślałem, że w tym roku się uda, trenowałem niesamowicie ciężko przed tym wyścigiem. Nie wyszło, jestem zawiedziony

– komentował swój występ.

Matthews przejechał Poggio w pierwszej grupce, ale po zjeździe stanął przed wyborem: ścigać Jaspera Stuyvena czy czekać na finisz. Wybór podjęty przez Australijczyka i większość jego grupki skończył się walką o drugie miejsce, a Matthewsowi na ostatnich metrach zabrakło mocy by pokonać młodszych rywali.

Zacząłem Poggio na dalszej pozycji, ale udał o mi się przebić na koło tych najlepszych. Wiedziałem, że oni [Alaphilippe i Van Aert] są najsilniejsi w kontekście ataku na Poggio. Wiedziałem, że muszę się ich trzymać, wiedziałem, że muszę być gotowy i wiedziałem, że będę w stanie z nimi pojechać

– tłumaczył.

W grupie byli sprinterzy, Stuyven postawił wszystko na jedną kartę i to była chyba najlepsza decyzja

– skwitował.

Paweł Gadzała

Zobacz komentarze

  • Jak bedzie dalej mowił ,że musi kogos pilnowac i sie trzymac to nie wygra. Jak zalozy, że to on bedzie z przodu i to jego pilnuja to wygra. Do tego słowo klucz - 300 km. Lubie tego kolarza. Moim zdaniem nie jest problem w tym co ma pod noga tylko mental i lekki brak ogarniania tego co sie dzieje na około.

Recent Posts

Giro d’Italia 2024: etap 4 – przekroje/mapki

Zapowiedź 4. etapu Giro d’Italia 2024. 7 maja (wtorek): Acqui Terme – Andora (190 km ⭐️⭐️).

6 maja 2024, 18:05

Giro d’Italia 2024: etap 3. Tim Merlier po emocjonującej końcówce. Aniołkowski w top 10

Belg Tim Merlier wygrał po finiszu z peletonu trzeci odcinek Giro d’Italia.

6 maja 2024, 17:39

Vollering z wiatrem | Pogacar po marzenie | Wynik kariery Markus | Tro-Bro Leon dla De Lie

Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…

5 maja 2024, 19:54

Ściana płaczu 2024

Ściana płaczu, czyli osiągnięcia polskich kolarek i kolarzy w wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2024.

5 maja 2024, 19:30

Giro d’Italia 2024: etap 3 – przekroje/mapki

Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).

5 maja 2024, 18:20

Giro d’Italia 2024: etap 2. Triumf Tadeja Pogacara na Oropie

Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.

5 maja 2024, 17:25