Strade Bianche Donne 2021. Van den Broeck-Blaak najlepsza w Sienie

fot. LaPresse - Marco Alpozzi

Chantal van den Broeck-Blaak (Team SD Worx) triumfowała na Piazza del Campo na mecie 7. edycji Strade Bianche Donne.

31-letnia Holenderka w walce o pierwszeństwo na szutrach Toskanii pokonała o 7 sekund mistrzynię Włoch Elisę Longo Borghini (Trek-Segafredo) i o 9 sekund drużynową koleżankę Annę van der Breggen.

Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM) po aktywnej jeździe zajęła 9. miejsce.

♀️ Strade Bianche Women Elite @eolo_it

📽️ L'ultimo magico chilometro di @ChantalBlaak a Siena.
📽️ The final kilometre of @ChantalBlaak magical win in Siena.

🇳🇱Gefeliciteerd Chantal!#StradeBianche pic.twitter.com/tVLWAUUExS

— Strade Bianche (@StradeBianche) March 6, 2021

Na 136-kilometrowej trasie znalazło się osiem odcinków szutrowych dróg, w tym Martino in Grania (67,9 – 77,4 km; 9,5 km), Monteaperti (112 – 112,8 km; 800 m), Colle Pinzuto (116,6 – 119 km; 2,4 km) i Le Tolfe (123 – 124,1; 1,1 km). Z tego ostatniego do mety pozostawało 12 kilometrów, w tym finałowa wspinaczka na rynek w Sienie. Zmagania toczyły się przy ładnej i wiosennej pogodzie. Temperatura powietrza oscylowała około 11 stopni Celsjusza, a zza chmur wyjrzało słońce, gwarantując suche ściganie na szutrach.

Do zmagań nie przystąpiła przeziębiona Elizabeth Deignan (Trek-Segafredo), a peleton zmagania rozpoczął dość spokojnie. Próby ataków podjęte zostały dopiero przed trzecim sektorem, Radi (36,9 – 41,3 km; 4,4 km), gdzie zaatakowała za to Elena Pirrone (Valcar – Travel & Service), uzyskując skromne 22 sekundy przewagi.

Sytuacji nie zmienił czwarty sektor, La Piana, natomiast peleton do roboty zabrał się na długim odcinku San Martino in Grania. Na falujących szosach prowadząca Włoszka została złapana, a do ataku ruszyła Niamh Fisher-Black (Team SD Worx). 20-letnia Nowozelandka otrzymała wsparcie od mistrzyni Belgii Lotte Kopecky (Liv Racing) i dwójka sektor piąty opuściła z zapasem 44 sekund na wciąż licznym peletonem, który w tym punkcie prowadziły zawodniczki Canyon-SRAM.

🎥 @N_FisherBlack of @teamsdworx and @LotteKopecky of @LivRacingWT are leading the race on Gravel Sector No.5 up towards San Martino in Grania.#UCIWWT #StradeBianche pic.twitter.com/PnjzBirq2B

— UCI_WWT (@UCI_WWT) March 6, 2021

50 kilometrów przed metą dwójka miała przed sobą trzy sektory szutru oraz 30 sekund przewagi nad peletonem. Ich przygoda na czele nie trwałą jednak długo: pościgowi brakowało organizacji, ale dwójkę wchłonąć zdołał jeszcze przed wjazdem na sektor Monteaperti.

36 kilometrów przed metą do ataku zebrały się Jelena Eric (Movistar Team), Mavi Garcia (Ale BTC Ljubljana), Alena Amialiusik (Canyon-SRAM), Elizabeth Banks (Ceratizit-WNT), Brodie Chapman (FDJ Nouvelle Aquitaine Futuroscope), Sabrina Stultiens (Liv Racing), Chantal Van den Broeck-Blaak (Team SD Worx) oraz Ellen van Dijk (Trek-Segafredo).

Ósemka Monteaperti rozpoczęła 40 sekund przed peletonem, w którym spora kraksa wstrzymała pościg. Tempo dyktowały Van Dijk i Van den Broek-Blaak, a w ich ślady poszły tylko Stultiens i Garcia. Czwórka na 22 kilometry przed metą miała 18 sekund przewagi i wprowadziła wyścig na strome Colle Pinzuto.

Do czołówki w tym punkcie przeskoczyć udało się Marianne Vos (Jumbo-Visma). Za jej plecami ruszyła grupka faworytek wyścigu: m.in. Anna van der Breggen i Demi Vollering (Team SD Worx), Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM), Annemiek van Vleuten (Movistar Team), Cecilie Uttrup Ludwig i Marta Cavalli (FDJ Nouvelle Aquitaine Futuroscope), Amanda Spratt (Team BikeExchanage) i Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo).

Po Colle Pinzuto grupki połączyły się i w czołówce znalazły się: Vos, Van der Breggen, Van Vleuten, Vollering, Niewiadoma, Spratt, Kopecky, Van Dijk, Longo Borghini, Van den Broeck-Blaak, Moolman-Pasio, Stultiens, Ludwig, Cavalli.

13 kilometrów przed metą ruszyła Longo Borghini, a jak cień za nią podążyły zawodniczki SD Worx i z akcji nie wyszło wiele. Na Le Tolfe tempo dyktowała Kopecky, a na stromej sekcji atak wyprowadziła Van Vleuten. Mistrzynię Belgii zatrzymał defekt, za to na kole mistrzyni Europy błyskawicznie zmaterializowała się Vos, nieco oporniej szło Niewiadomej i Van der Breggen. Mistrzyni świata prowadziła pogoń z Longo Borghini i Niewiadomą na kole, ale ostatni sektor Van Vleuten i Vos opuściły z kilkunastosekundową przewagą.

Vos nie dawała zmian swojej rodaczce, Van der Breggen i Longo Borghini również nie miały zamiaru się przepracować, a przyspieszyła za to Spratt. 8,5 kilometrów przed metą zabawa zaczęła się na nowo.

Pierwsza próbę podjęła Moolman-Pasio, otrzymując odpowiedź od van Dijk, ale Niewiadoma skasowała ten atak. Zawodniczki SD Worx kontynuowały dyktowanie tempa, a na 6 kilometrów przed metą grupka wciąż liczył 11 zawodniczek. 

Na atak Van den Broeck-Blaak zareagowała Longo Borghini, natomiast grupkę za nimi ciągnęła ponownie Niewiadoma. Polka nie znalazła chętnych do współpracy i odjeżdżająca dwójka zaczęła zyskiwać, 4700 metrów przed metą notując 18 sekund przewagi.

Longo Borghini pracowała sama, natomiast grupka goniąca napędzana była atakami Moolman-Pasio i Vollering. Te nie wskórały wiele, natomiast na ostatnich 2 kilometrach odjechać udało się Marcie Cavalli.

Longo Borghini z Van den Broeck-Blaak na kole rozpoczęła ostatni kilometr z 14-sekundową przewagą. Cavalli próbowała dołączyć, natomiast tempo pogoni nadawała Van der Breggen.

Mistrzyni Włoch na Via Santa Caterina prowadziła, ale Van den Broeck-Blaak miał więcej sił i na stromiźnie wyszła na prowadzenie. Była mistrzyni świata szybko objęła prowadzenie na wąskich uliczkach Sieny i zmierzała po zwycięstwo. Za jej plecami ruszyły Van der Breggen i Van Vleuten, ale nie zmieniło to już losów wyścigu: Van den Broeck-Blaak jako pierwsza minęła linię mety, zapisując na koncie prestiżowy triumf w przedostatnim zawodowym sezonie.

Wyniki Strade Bianche Donne 2021 (1.WWT), Siena – Siena (136 km):