“Rekin z Mesyny” traci zęby?

Vincenzo Nibali rok 2021 chce poświęcić Igrzyskom Olimpijskim. Medal w Tokio pozwoliłby Sycylijczykowi ukoić koszmary po Rio de Janeiro, gdzie tylko upadek na ostatnim zjeździe pozbawił go pewnego miejsca na pudle.

Kolarz Trek-Segafredo nim poleci do Azji wystąpi zarówno w Giro d’Italia, jak i Tour de France, ale do obu trzytygodniówek chciałby podejść bez presji na wynik.

Nigdy nie powiedziałem, że pojadę po klasyfikację generalną obu wyścigów. Biorąc pod uwagę zawody olimpijskie, prawdopodobnie wezmę udział tylko w części Tour de France

– powiedział zwycięzca czterech Grand Tourów w “Spaziociclismo”.

W Giro d’Italia doświadczony zawodnik ma poprowadzić swoją drużynę z Giulio Ciccone i Bauke Mollemą. 36-latek rozważa, czy na pewno chce angażować się przez całe trzy tygodnie walki.

Tour prawdopodobnie skrócą sobie również inny, którzy chcą wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich. W przypadku Giro jest inaczej, w moim przypadku można zastanowić się czy nie zapomnieć o klasyfikacji, a pomyśleć o etapach

– zaznaczył.

Pytaniem pozostaje czy “Rekin z Mesyny” potrafiłby odpuścić swój narodowy tour, zwłaszcza że nie ma żadnej gwarancji, iż spłaci mu się to w Tokio.

Rozpoczęty sezon jest pełen ważnych startów i próba trafienia z formą w odpowiedni czas nie jest prosta

– przytomnie dodał na koniec.