Danielo - odzież kolarska

Primoz Roglic: “musimy zmusić rywali do większego wysiłku”

Primoz Roglic na drodze do zwycięstwa w Tour de France wyciągnąć chce wnioski z zakończonego we wrześniu 2020 wyścigu. Słoweniec liczy na to, że trzech liderów Jumbo-Visma w formie będzie w stanie wywrzeć odpowiednią presję na rywalach.

Roglic zdawał się mieć ubiegłoroczną “Wielką Pętlę” w kieszeni, ale słabszy dzień na finałowej czasówce z metą na La Planche des Belles Filles kosztował go triumf w Paryżu. Ekipa Jumbo-Visma, która prze zwiększą część wyścigu dyktowała warunki, nie była w stanie wystarczająco zmęczyć Tadeja Pogacara i to młody rodak Roglica wygrał wyścig.

Roglic w 2020 roku wygrał Vuelta a Espana, Liege-Bastogne-Liege, trzy etapy Vuelty, etap Touru, etap Criterium du Dauphine, dwa etapy i klasyfikację generalną Tour de l’Ain. Drugie miejsce w Tour de France nie załamało go, ale pozostawiło spory niedosyt.

Słoweniec zakończył sezon dość późno, 8 listopada, stąd nie spieszy mu się na wczesnowiosenne wyścigi.

Jestem miesiąc do tyłu, w styczniu czuję się jakby to był grudzień

– powiedział w nagraniu wideo wypuszczonym przez ekipę.

Zgodnie z planem zaczynam sezon na Paryż-Nicea. To późny start, ale z drugiej strony tak samo planowałem rok temu. Mam nadzieję, że wyścigi się odbędą i że będę na nie gotowy.

Roglic sezon planuje rozpocząć na trasie “wyścigu ku słońcu” (7-14 marca) i Itzulia Basque Country (5-10 kwietnia). 31-latek planuje również starty w ardeńskich klasykach, a następnie w Tour de France. Klasyki do programu wrzucił by urozmaicić przygotowania.

Już wcześniej wiedziałem, że potrafię walczyć w wyścigach jednodniowych. To nowe wyzwanie, fajnie jest za cele obierać sobie nowe wyścigi

– wyjaśnił.

Między Liege-Bastogne-Liege a “Wielką Pętlą” lider Jumbo-Visma odbyć ma zgrupowania wysokogórskie, nie planuje za to innych startów. Ekipa Jumbo-Visma, w miarę możliwości, planowała będzie też rekonesanse etapów Touru. Do Francji jedzie po zwycięstwo, z trzema liderami.

Plan jest taki, że jedziemy we trójkę i zobaczymy, który z nas będzie najmocniejszy. Wykorzystamy siłę całego zespołu

– nakreślił Roglic.

Obok Słoweńca liderami zespołu mają być Steven Kruijswijk oraz Tom Dumoulin. Plan jest zatem taki jak w sezonie 2020, z tym, że na starcie w Breście ma stanąć cała trójka. We wrześniu ubiegłego roku Kruijswijk nie wystartował ze względu na kontuzję, a Dumoulin, choć przygotował dobrą formę, poniósł wcześnie straty i ograniczał się do dyktowania tempa na rzecz Roglica.

Roglic liczy, że jego koledzy będą w formie, która pozwoli ekipie mieć więcej niż jednego kolarza w grze o wysokie lokaty.

Musimy zmusić rywali do większego wysiłku. Chciałbym, żeby ta odpowiedzialność nie spoczywała tylko na moich ramionach, bo wtedy jest to tylko jeden kolarz próbujący kontrolować. Z Tomem i Stevenem w czołówce, rywale muszą się sprężyć. Musimy być jak najlepiej przygotowani i narzucić swoje warunki.

Z Francji pojechać ma do Japonii, gdzie wystartuje w Igrzyskach Olimpijskich.

Po Tourze na pewno chcę pojechać na Igrzyska. To duży cel

– potwierdził.

W drugiej części sezonu na Słoweńca czekały będą również kanadyjskie GP Quebec i GP Montreal, a także włoskie Giro dell’Emilia, GP Bruno Beghelli oraz Il Lombardia.

1 Comments

  1. Rogla

    23 stycznia 2021, 21:24 o 21:24

    Kiedy skończy się to gadanie o słabym dniu Roglicza na LPdBF? Przecież on pojechał całkowicie w normie, tylko Pogaczar zrobił życiowy wynik. Gdyby Rogliczowi mówiono, że przyjedzie z taką stratą do Dumoulina to przypuszczam, że brałby to w ciemno.