Rik Verbrugghe wierzy w odrodzenie Chrisa Froome’a

Rik Verbrugghe od tego roku jest menedżerem ds. sportu w Israel Start-Up Nation i odpowiada za podniesienie poziomu sportowego zespołu, w tym za doprowadzenie do pełni formy Chrisa Froome’a. Verbrugghe uważa, że czterokrotny zwycięzca Tour de France jest na dobrej ku temu drodze.

W rozmowie z “Het Nieuwsblad” były selekcjoner belgijskiej reprezentacji starał się usprawiedliwić zeszłoroczną dyspozycję Brytyjczyka, który po kontuzji odniesionej na Criterium du Dauphine 2018, wrócił w bardzo słabej dyspozycji.

Z powodu zarządzonego w marcu w Monako lockdownu i nieporozumień z Ineos jego rehabilitacja była daleka od wzorcowej. I nagle nadeszły starty. Teraz może popracować nad siłą w prawej nodze, by dorównać lewej.

Verbrugghe nie chce spekulować na temat tego, czy Froome może po raz piąty wygrać Tour de France.

Najważniejsze, że wrócił na poziom, który pozwalał mu na zwycięstwa we Francji. W międzyczasie na scenie pojawiły się młode wilczki. Trudno będzie pokonać Pogacara, Bernala i wkrótce Evenepoela.

Froome planował rozpocząć sezon już w styczniu w Argentynie, ale ta etapówka została odwołana.

Wystartuje pod koniec lutego w Portugalii, później będzie Volta a Catalunya, a przed Tourem jazda w Criterium du Dauphine. To są ogólne zarysy, które zostały już ustalone.

Verbrugghe uważa, że w tym sezonie nie tylko Froome ściągnie uwagę na Israel Start-Up Nation.

Pozyskanie Sepa Vanmarcke otwiera nam drogę do sukcesów we flandryjskich klasykach. Sep w przeszłości był tam bardzo blisko sukcesu, a my chcemy mu pomóc zrobić ten ostatni krok. Dan Martin, Michael Woods i Daryl Impey mogą zabłysnąć w Ardenach.