Amerykanin Will Barta na 13. etapie Vuelta a Espana dał jedną z lepszy próbek swoich możliwości. 24-latek z grupy CCC o sekundę przegrał czasówkę w nowym liderem wyścigu, Primozem Roglicem.
Barta w zawodowym peletonie miał już kilka przebłysków w jeździe indywidualnej na czas. W 2019 roku zapisał na koncie ósmy wynik 17-kilometrowej próby w ramach Tour de Romandie, w tym roku dobre wyniki notował na czasówkach podczas Tour Poitou-Charentes en Nouvelle Aquitaine i Tirreno-Adriatico.
Na trasie Vuelty szansę miał tylko jedną: 34-kilometrowy odcinek, na który składały się 32 kilometry po płaskich szosach Costa da Morte oraz 1800 metrowa wspinaczka na Mirador de Ezaro.
Ta czasówka była moim celem w tym wyścigu
– przyznał po zakończeniu zmagań.
Amerykanin, który w barwach polskiej ekipy spędził ostatnie dwa sezony, wynikiem na trasie Vuelty będzie chciał poprzeć starania o kontrakt w roku 2021.
Gdybyście zapytali mnie wczoraj, wziąłbym drugie miejsce. Powiedziałbym wtedy, że będę uradowany takim wynikiem. Ale kiedy o zwycięstwie decyduje tylko sekunda, pozostaje zawód. Jestem jednak zadowolony z tego jak pojechałem, nie uważam, że mogłem coś zrobić lepiej
– ocenił.
Barta na pierwszych 25 kilometrach jechał takim samym tempem co Nelson Oliveira (Movistar Team) i dopiero na podjeździe zdołał nad Portugalczykiem zbudować 9-sekundową przewagę. Jego szanse wyglądały dobrze nawet po przejeździe przez drugi punkt pomiaru czasu Primoza Roglica (Jumbo-Visma), który po przejechaniu 24,5 kilometra tracił do kolarza CCC Team 17 sekund. Słoweniec podjazd pokonał wyraźnie lepiej i siedzącemu na fotelu lidera Barcie odebrał zwycięstwo różnicą zaledwie sekundy.
Rozmawiałem z Marco Pinottim o rozłożeniu sił i mocy, szczególnie w pierwszej partii trasy. Było płasko, ale pod wiatr nie było ani momentu na rozluźnienie. Ostatnie dwa kilometry to prawdziwa ściana, zwolniłem troszkę przed nią, aby mieć wystarczająco dużo sił. Ostatni kilometr stanowił prawdziwą drogę krzyżową
– relacjonował.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Ściana płaczu, czyli osiągnięcia polskich kolarek i kolarzy w wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2024.
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.