Vuelta a Espana

Jannik Steimle. Kolejny talent w kuźni Patricka Lefevere’a

Jannik Steimle po latach ścigania na poziomie kontynentalnym szybko zaadaptował się w Deceuninck-Quick-Step i dostał szansę występu na Vuelta a España.

Droga 24-letniego Niemca na poziom WorldTour z jednej strony wyglądała dość podobnie jak ta odbyta przez wielu zawodników przed nim. Lata pracy na poziomie kontynentalnym, kilka zwycięstw i innym dobrych wyników i werbunek przez skauta. 

Z drugiej strony Steimle do czołówki trafił w nieco inny sposób. Niemiec rzadko kiedy jeździł w najważniejszych wyścigach UCI Europe Tour, a skupiał się głównie na startach w wyścigach etapowych o mniejszej renomie.

W 2019 roku co prawda odniósł kilka dobrych wyników, lecz zwycięstwa etapowe na trasach CCC Tour i Österreich Rundfahrt, także trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i triumf na odcinku na Flèche du Sud oraz etapowe zwycięstwo i sukces w ogólnym rankingu Oberösterreichrundfahrt zazwyczaj nie dają same z siebie przepustki do ekipy WorldTour. 

Teraz jednak Steimle debiutuje na Vuelta a Espana, a za sobą ma już kilka dobrych startów w barwach drużyny Deceuninck-Quick-Step. Krok do czołówki wykonał w ekspresowym tempie. 

Fajnie jest być na Wielkim Tourze, ale pierwsze etapy nie były takie łatwe. Lubię jeździć z dnia na dzień. Poziom jest wysoki, jest wielu mocnych kolarzy, a codziennie mamy średnią jak na klasyku. Mam nadzieję, że pogoda zacznie dopisywać

– powiedział w rozmowie z „Rowery.org” podczas dnia przerwy.

Steimle na kolarstwo przerzucił się w wieku 14 lat, gdy w wyniku złamania obojczyka zrezygnował z piłki nożnej, tenisa i jazdy na nartach wsiadł po raz pierwszy na rower górski. Potem próbował swoich sił na torze, by ostatecznie poświęcić się kolarstwie szosowemu.

Niemiec karierę rozwijał w drużynach austriackich – najpierw w Team Felbermayr-Simplon Wels, a następnie w Team Vorarlberg Santic. Po latach rozwoju dołączył do drużyny Patricka Lefevere’a jako stażysta, na dzień dobry trafiając do składów na Brussels Cycling Classic, a także na dwa belgijskie kermesse Izegem Koers i Textielprijs Vichte. Dobre występy zwieńczył zwycięstwem w tym ostatnim, w dniu, w którym ogłoszono jego transfer na stałe do belgijskiego zespołu.

W ramach podziękowania nadeszło kolejne zwycięstwo – w Kampioenschap van Vlaanderen. 

Dla mnie nie było ciężko. Gdy dołączyłem w ubiegłym roku jako stażysta miałem dobry moment, ekipa mnie ciepło przywitała. Na pewno na każdym wyścigu jest mowa o zwycięstwie. To wspaniałe, że jestem częścią “Watahy” i że mamy taką mentalność, że stać nas na wygrywanie i staramy się wygrywać każdy wyścig. Taki jest nasz duch

– podkreślił.

Specjalizujący się w sprintach, lecz również mocny na czasówkach i w klasykach Steimle pierwszy pełny rok spędza w gronie szybkich zawodników, których w grupie Deceuninck-Quick-Step nie brakuje. W tym roku cele na większe wyścigi są jasne, aczkolwiek na mniejszych imprezach Niemiec może liczyć na szanse, aby zanotować wyróżniający się wynik. 

Tych do tej pory nie zmarnował – na trasie Okolo Slovenska oprócz jednego z etapów zgarnął klasyfikację generalną, a podczas BinckBank Tour zapisał siódmą lokatę na czasówce. 

Jestem razem ze sprinterami, mam im pomóc, wyprowadzić na dobrą pozycję, aby walczyli o zwycięstwo. W tym roku chodzi również o naukę, bo muszę się wiele nauczyć, jeżeli chodzi o ściganie się. Poprawiłem się mocno po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, wygrałem w Słowacji i zająłem siódme miejsce w czasówce na BinckBank Tour. Popracuję trochę nad czasówkami, mam nadzieję, że dobrze przepracuję zimę i za rok wrócę mocniejszy

– stwierdził.

Przy takiej wszechstronności Steimle prezentuje ogromny potencjał – w przyszłości może walczyć na trasach o różnych charakterystykach i z pewnością stać go na dobre wyniki. Przy odpowiednich decyzjach 24-latek może w przyszłości dołączyć do grona talentów pochodzących z ekipy Deceuninck-Quick-Step, a dotychczas już udowodnił, że jest zdeterminowany, aby zapisać się w historii kolarstwa. 

Skupię się na krótszych etapówkach z czasówkami. Mam również nadzieję, że poprawię się w przyszłości w klasykach. Mamy w drużynie wielu ważnych kolarzy i nie jest łatwo być na pierwszej linii frontu w klasykach, ale liczę, że kiedyś dostanę swoją szansę. Trzeba iść krok za krokiem. Jeżeli się poprawisz, to w ekipie dostajesz szansę

– wyjaśnił.

Moim marzeniem jest wygrać monument, ale wydaje mi się, że nie tylko ja o tym marzę.

Mikołaj Krok

Recent Posts

Kooij zdał sprinterską maturę | Jackowiak wygrał we Włoszech | Vollering zdobyła Itzulię

Olav Kooij z pierwszym etapem Grand Touru. Jan Jackowiak wygrał we Włoszech. Demi Vollering wygrała wyścig Itzulia Women. Wiadomości i…

12 maja 2024, 20:28

Giro d’Italia 2024: etap 10 – przekroje/mapki

Zapowiedź 10. etapu Giro d’Italia 2024. 14 maja (wtorek): Pompeje – Cusano Mutri (142 km ⭐️⭐️⭐️).

12 maja 2024, 18:55

Giro d’Italia 2024: etap 9. Olav Kooij wygrał zwariowany etap

Olav Kooij triumfował w Neapolu, na mecie dziewiątego etapu Giro d’Italia, kończącego pierwszy tydzień zmagań we włoskim Grand Tourze. Drugi…

12 maja 2024, 17:14

Kolejny sukces Bredewold w Ituzlia Women | Majka pomocnikiem dnia na Prati di Tivo

"Majka wykonał świetną robotę", mówi po zwycięstwie na Prati di Tivo Tadej Pogacar. Mischa Bredewold znowu najlepsza w Itzulia Women.…

11 maja 2024, 18:22

Giro d’Italia 2024: etap 9 – przekroje/mapki

Zapowiedź 9. etapu Giro d’Italia 2024. 12 maja (niedziela): Avezzano – Neapol (214 km ⭐️⭐️⭐️).

11 maja 2024, 18:05

Giro d’Italia 2024: etap 8. Tadej Pogacar po rozprowadzeniu Rafała Majki

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) po wspinaczce do stacji narciarskiej Prati di Tivo triumfował na ósmym etapie Giro d’Italia.

11 maja 2024, 16:54