Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2020. O dwóch takich, co wygrali etap. Ion Izagirre wykończył pracę brata

Takich dwóch jak bracia Izagirre do ucieczki na szóstym etapie Vuelta a Espana nie wysłała żadna ekipa. Ścigający się w barwach Astana Baskowie zinfiltrowali liczną grupkę i świetnie rozegrali walkę o etapowe zwycięstwo.

Gorka Izagirre samotny rajd w deszczu rozpoczął na ostatnich 30 kilometrach, podczas gdy jego brat cierpliwie czekał na kole rywali. W potwornych warunkach peleton zbliżał się do czołówki, ale nie na tyle by ubiec ją w walce o etapowe zwycięstwo.

Gdy Gorka złapany został 6 kilometrów przed metą w Aramón Formigal, Ion czujnie siedział na kole prowadzących ucieczkę Michaela Woodsa (EF Pro Cycling) i Guillaume’a Martina (Cofidis). Z tej grupki na 3 kilometry przed szczytem przypuścił atak.

Dzisiejszy etap był niezwykle trudny z racji niesprzyjającej aury. Wiedzieliśmy, że tak będzie, ale mając w perspektywie dzień przerwy, mogliśmy też rzucić na ten etap wszystkie siły. To byłą naprawdę duża ucieczka. Gorka ruszył jako pierwszy, zyskał kilkanaście sekund. Był bardzo mocny, mógł to wygrać. Wcześniej pomagał mi i uspokajał mnie. Gdy go złapali, w finale miałem na tyle siły by odjechać i wykończyć jego pracę

– mówił na mecie.

Kolarze kazachskiej ekipy na trasie Vuelty skupiają się na walce o etapowe zwycięstwa, po tym jak straty na pierwszych etapach z rozgrywki o miejsce w czołówce klasyfikacji generalnej wykluczyły Aleksandra Vlasowa. Gorka Izagirre pozostaje najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem ekipy: po 6 etapach jest 12. (+3:19).

Ion Izagirre, który w tym roku nie ukończył Tour de France po kraksie na 11. etapie, zwycięstwem na pirenejskim odcinku uzupełnił swoją kolekcję zwycięstw etapowych w największych wyścigach świata. Bask wygrał już etap Giro d’Italia (2012) i Tour de France (2016), a dziś finiszował z bezpieczną, 25-sekundową przewagą nad rywalami.

Trzy ostatnie kilometry były najtrudniejsze. Zobaczyłem, że reszta się waha więc zdecydowałem się ruszyć. Przyspieszyłem na najostrzejszym fragmencie. Nikt się nie kwapił by mnie gonić, więc włożyłem w ten atak wszystkie siły i udało mi się wygrać etap. Chciałem podziękować za tę możliwość ekipie i Gorce, który pojechał dziś fenomenalnie

– wyjaśnił.