Zapowiedź 2. etapu Vuelta a Espana 2020. 21 października: Pampeluna – Lekunberri (151,6 km).
Po pagórkowatym otwarciu organizatorzy Vuelta a Espana serwują kolarzom idealny etap dla samotnych ataków. Choć faworyci muszą pamiętać o zachowaniu sił na czwartkowy finisz na podjeździe, drugi etap oferuje im szansę zyskania nad rywalami na wspinaczce na Alto de San Miguel de Aralar i zjeździe do mety.
Peleton wyruszy z Pampeluny, znanej ze swojego festiwalu przepędzania byków. Pierwsza część trasy, prowadząca na zachód, pozbawiona jest większych trudności. Po kilkunastu kilometrach wyrośnie niezbyt stromy Puerto de Guirguillano (8,2 km; 4,3%, kat. 3), za którym teren ponownie się wypłaszczy na kilkadziesiąt kilometrów.
W połowie etapu trasa poprowadzi przez park narodowy Urbasa-Andia, gdzie czeka kolejny dłuższy, lecz niezbyt stromy podjazd – Puerto de Urbasa (9,2 km; 4,7%, kat. 3).
Następnie peleton dojedzie do doliny rzeki Araquil, gdzie tempo powinno wzrosnąć. Lotna premia w miejscowości Arbizu zaplanowana jest 33,6 kilometra przed metą.
Decydującym punktem dnia będzie Alto de San Miguel de Aralar, na którym w 2014 roku kończył się jedenasty etap Vuelta a Espana, wygrany przez Fabio Aru. Podjazd jest daleki od regularnego – przez ponad 9 kilometrów szosa raz prowadzi mocno pod górę, raz mocno ustępuje. Stromych fragmentów jest sporo, łatwiejsza jest tylko 2-3-kilometrowa sekcja w środku wspinaczki. Ważna jest również nawierzchnia – drogę tworzą bowiem betonowe płyty. Wspinaczka zakończy się 17 kilometrów przed metą.
Ten dystans będzie tworzył zjazd po szerszej drodze, prowadzący prosto do kreski w Lekunberri. Jest to idealny teren dla dobrych zjazdowców, aby spróbować zyskać przewagę. Z drugiej strony, mało prawdopodobne jest, aby faworyci i ich grupy pozwolili komuś na zyskanie przewagi na tak wczesnym etapie wyścigu, pomimo pagórkowatego pierwszego etapu i różnic w klasyfikacji generalnej.
Najprawdopodobniejszym scenariuszem jest zatem sprint z małej grupki. O zwycięstwo walczyć powinni Primoz Roglic, Tom Dumoulin (obaj Jumbo-Visma), Richard Carapaz (Ineos Grenadiers), Enric Mas (Movistar Team) czy Thibaut Pinot (Groupama-FDJ).
Ten etap może również pomóc wyjaśnić, jakie są role w niektórych drużynach – ci zawodnicy, którzy będą mogli odjechać, mają większe szanse, aby w drugiej fazie wyścigu dostać wolną rękę.
Premie górskie:
Puerto de Guirguillano (29 km – 122 km przed metą; 8,2 km; 4,3%, kat. 3)
Puerto de Urbasa (87 km – 64 km przed metą; 9,2 km; 4,7%, kat. 3)
Alto de San Miguel de Aralar (135 km – 17 km przed metą; 9,4 km; 7,9%, kat. 1)
Lotna premia:
Arbizu (118 km – 34 km przed metą)
Start honorowy 13:49, ostry 13:53. Planowany finisz: 17:20-17:42.
mapki i profile: Unipublic
Milan z hattrickiem na Giro d'Italia. Van Aert planuje powrót. Gdzie będzie jeździł Tom Pidcock? Wiadomości i wyniki z 17…
Zapowiedź 14. etapu Giro d’Italia 2024. 18 maja (sobota): Castiglione delle Stiviere – Desenzano del Garda (31,2 km; jazda indywidualna…
Stanisław Aniołkowski wywalczył miejsce na podium etapu Giro d'Italia: najlepszy wynik w dotychczasowej sprinterskiej karierze.
Włoch Jonathan Milan (Lidl-Trek) sięgnął po zwycięstwo na mecie trzynastego etapu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering (SD Worx-Protime) triumfowała na drugim etapie Vuelta a Burgos Feminas.
Vuelta a Espana rozpocznie się w Monako. Mathys Rondel wygrywa w wyścigu Orlen Nations GP. Znamy datę drugiego sezonu „Tour…