Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia. 9 października: Matera – Brindisi (143 km ★☆☆☆☆).
Pierwsza prawdziwa okazja dla sprinterów. Płaski, krótki etap poprowadzi kolarzy wzdłuż historycznej drogi Via Appia, łączącej Rzym z Brindisi. Jedynym utrudnieniem może być ewentualny wiatr na odsłoniętych drogach Apulii, który może podzielić stawkę.
Kolarze wyruszą z Matery, gdzie skończył się czwartkowy odcinek, i cały dzień będą jechać na wschód. Trasa prowadzi głównie po szerokich dwupasmowych drogach, pozbawionych znaczących zakrętów. Lotne premie w Taranto i Grottaglie umiejscowiono w połowie etapu.
Dojazd do Brindisi również nie jest trudny, choć należy uważać na wiatr, który w piątek ma wiać z północy. Kolarze cały czas będą jechać szeroką dwupasmówką, wpadając na ulice miasta 4 kilometry przed metą. W Brindisi czekają cztery zakręty, z czego ostatni 1200 metrów przed metą. Końcowa prosta jest długa i szeroka, a na niej o etapowy sukces walczyć powinni sprinterzy.
To będzie pierwszy klasyczny pojedynek najlepszych zawodników w stawce. Liczyć się powinni Arnaud Demare (Groupama-FDJ), Elia Viviani (Cofidis), Fernando Gaviria (UAE Team Emirates), Davide Ballerini, Alvaro Hodeg (obaj Deceuninck-Quick Step), Michael Matthews (Team Sunweb) czy Peter Sagan (Bora-hansgrohe).
Lotne premie
Taranto (66 km – 77 km przed metą)
Grottaglie (91,5 km – 51,5 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 13:00, start ostry – 13:10 po 3,9-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:16-16:34.
mapki i profile: RCS Sport