Szymon Sajnok (CCC Team) udanie rozpoczął debiutancki start w Tirreno-Adriatico.
Na premierowym etapie w Lido di Camaiore Polak zajął 4. miejsce i został liderem klasyfikacji kolarzy do lat 25.
Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu, szczególnie, że nie czułem się najlepiej przed startem. Myślę, że czwarte miejsce w takiej stawce sprinterów to przyzwoity rezultat. Oczywiście chciałbym być wyżej, ale to nie takie łatwe, taki sprint to zawsze trochę loteria
– powiedział 23-latek.
Kolarz CCC dobrze odnalazł się w zwariowanej końcówce i po kraksie na 1500 metrów zdołał utrzymać się na czele. Na ostatnich metrach niewiele zabrakło mu do trzeciego Magnusa Corta.
To był chaotyczny finisz po szybkim etapie. Wiśniowski i Zimmermann pomogli mi na ostatnich kilometrach. Dzięki nim ustawiłem się w odpowiednim miejscu i ominęła mnie kraksa
– zaznaczył.
Kolarz CCC zapowiedział walkę na kolejnym, sprinterskim etapie, który poprowadzi z Camaiore do miejscowości Follonica.
Nie mamy w swoich szeregach faworyta “generalki”, ale jesteśmy bardzo zmotywowani. Jeśli dostanę szansę, na pewno spróbuję na następnym etapie
– dodał.
Po pandemicznej przerwie “pomarańczowy” wywalczył tytuł wicemistrza Polski w Kazimierzy Wielkiej. W sprinterskich szrankach na poziomie WorldTour Sajnok sprawdzał się już w zeszłym roku na trasie Vuelta a Espana, na podium kończąc ostatni, prestiżowy etap w Madrycie.
Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
Mistrzyni Kanady Alison Jackson zdobyła w Moncofar drugi etap La Vuelta Femenina.
Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…
Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?
Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.
Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.