Danielo - odzież kolarska

Tour de France bez kibiców? Matt White: “to mogłoby wypalić”

Roman Kreuziger

Matt White, dyrektor sportowy Mitchelton-Scott, o logistycznych wyzwaniach organizacji Tour de France i terminarzu powrotu kolarzy na szosy.

Przeprowadzenie wyścigu Tour de France stoi pod znakiem pytania z kilku powodów. Nie jest jasne jak długo potrwa walka z pandemią wirusa SARS-Cov-2, nie wiadomo czy rozkład uda się utrzymać organizatorom, a do tego z kalendarza zniknęło już większość wyścigów przygotowujących kolarzy do tej imprezy.

Organizatorzy w połowie maja podjąć mają decyzję w sprawie organizacji tegorocznej edycji: póki co w przestrzeni publicznej pojawiły się pomysły przeprowadzenia wyścigu “za zamkniętymi drzwiami”, bez kibiców, lub przesunięcia go na sierpień.

Temat przygotowań do wyścigu szerzej omawiał dyrektor sportowy Mitchelton-Scott, Matt White.

Jestem przekonany, że do lipca sytuacja zostanie opanowana, ale czy na tyle by bezpiecznie pozwolić na zgromadzenie tysięcy ludzi przybywających do Francji z całego świata? Nie mówimy tu o 4-5 miejscach, to jest wędrowny cyrk. 2000 ludzi to tylko ekipy, media, pracownicy logistyczni, wszyscy w 20 hotelach przez 25 dni…

– ocenił w wywiadzie opublikowanym przez sztab prasowy ekipy.

Ekipa Mitchelton-Scott na początku marca zawiesiła występy w wyścigach, a obecnie pozostaje w stanie spoczynku i przymusowego oswajania trenażerów, gdyż co najmniej do 1 czerwca nie odbędzie się żaden wyścig. 7 kwietnia portal “Cyclingnews” opublikował informacje mówiące o podjęciu przez ekipy męską i żeńską oszczędności: ekipy zaakceptowały obniżki pensji by mieć fundusze na drugą część sezonu, jeśli ta dojdzie do skutku.

Bezpieczeństwo musi być priorytetem. Pandemia musiałaby być opanowana do maja, żeby ASO rozważało przeprowadzenie wyścigu w pierwotnym terminie. Wtedy kolarze powinni być już na zewnątrz. Jeśli nie można trenować normalnie w maju, nie ma opcji by oni ścigali się w lipcu. Przed Tourem muszą być jakieś wyścigi. Tour nie może być otwarciem sezonu, to po prostu nie będzie działało

– wyjaśnił White.

Tour de France obecnie stoi pod znakiem zapytania: odwołane lub przełożone zostały poprzedzające go etapówki: Tour de Suisse i Criterium du Dauphine. Francuska minister sportu przyznała wprawdzie, że na stole jest też opcja rozegrania “Wielkiej Pętli” w formacie “bez kibiców”, ale to nie spotkało się z przyjaznym odzewem organizatorów ani uczestników.

W obecnej sytuacji przeprowadzenie wyścigu w zaplanowanym terminie będzie bardzo trudne. Z programu zniknęły Igrzyska, więc jest czas pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Myślę, że ASO chce przeprowadzić trzytygodniowy wyścig, a to może być ich okno

– zaznaczył White.

Zmiana terminu zdaje się dość prawdopodobna. Wczoraj agencja informacyjna “EFE” podała, że dyrektor wyścigu prowadzi już rozmowy by wyścig zorganizować w dniach 25 lipca – 16 sierpnia. to miałoby pozwolić na utrzymanie planu logistycznego i udział kibiców, pod warunkiem opanowania pandemii.

White, w przeciwieństwie do wypowiadających się wcześniej managerów i kolarzy, nie jest przeciwny wyścigowi bez obecności kibiców.

Tour bez kibiców byłby dziwny. Z drugiej strony sporo wyścigów na początku sezonu nie przyciąga dużych tłumów. Dla zawodników byłoby dziwne ścigać się w największym wyścigu świata bez kibiców, ale to mogłoby wypalić

– powiedział.

Nawet 2000 ludzi byłoby to dobre dla gospodarki i dla oglądalności. Ludzie szukają czegoś do oglądania, rating będą wysokie jak sport wróci na ekrany. To jest do zrobienia, ale kluczowe pytanie dotyczy tego, jak bezpiecznie przemieszczać miałby się taki cyrk po Francji. To musiałoby być bezpieczne dla ludzi.