Danielo - odzież kolarska

Tour Down Under 2020. Yates i Impey kontra Porte

Simon Yates

Stan zdrowia Simona Yatesa i możliwości Daryla Impeya przed etapem do Paracombe stanowiły największe zmartwienie ekipy Mitchelton-Scott. Australijska ekipa w walce o wygraną na trasie Tour Down Under na trzecim odcinku chciała pomóc kolarzowi z RPA w ograniczeniu strat do Richie Porte’a, ale zadanie to utrudniały potłuczenia, których na drugim odcinku doznał góral ekipy, Simon Yates.

Brytyjczyk i Afrykaner na finałowym podjeździe w Paracombe poradzili sobie jednak bez większych problemów. Wprawdzie na szarżującego pod wiatr Porte’a mocnych nie było, ale Yates etap skończył na trzecim miejscu, a Impey na szóstym, 5 sekund za Tasmańczykiem.

Kolano w porządku. Z rana było trochę sztywne, więc dobrze, że etap rozpoczął się spokojnie. W miarę upływu kilometrów czułem się coraz lepiej. Robiłem co mogłem na podjeździe. Widziałem, że Impey trzymał się wysoko, więc jechałem na niego ale i na siebie. Ukłony dla Richiego, pokazał jeszcze raz, że na takich krótkich podjazdach jest lepszy niż wszyscy

– mówił Yates, który przesunął się na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Willunga odpowiada mi bardziej niż ta wspinaczka. W życiu nie wygrałem chyba podjazdu, którego pokonanie zajmuje trzy minuty. Doczepcie do tej liczby zero, to będę się cieszył. Teraz wszystko zależy od taktyki, jaką obierzemy jako zespół

– zapowiedział.

Taktyka ekipy Mitchelton-Scott nie okazała się trudna do przewidzenia. Porte po trzecim etapie miał 6 sekund przewagi nad Impeyem, który już na czwarty odcinku dwukrotnie finiszował po sekundy bonifikaty na lotnych finiszach. Z 6 sekund zrobiło się trzy, a kolejne zawodnik australijskiej ekipy odrobić może na piątym odcinku

Na korzyść Porte’a gra ostatni odcinek, który zwieńczy wspinaczka na Old Willinga Hill. Kolarz Trek-Segafredo wygrywał tam nieprzerwanie od 2014 roku i na tym podjeździe będzie chciał rozstrzygnąć losy wyścigu.

Dla Impeya będzie to trudny test, ale w przeszłości Afrykanerowi udawało się ograniczać straty na tej wspinaczce. W tym roku zadanie może mieć o tyle łatwiejsze, że Porte walczył będzie także z wiatrem, co może przełożyć się na mniejsze różnice na mecie.

Myślę, że jesteśmy na świetnej pozycji. Jasne, lepiej byłoby mieć koszulkę lidera, ale przed nami sporo bonifikat do zebrania i sporo możliwości

– tłumaczył dwukrotny zwycięzca wyścigu.