Tour de Hongrie w przyszłym roku odbędzie się w terminie majowym. Organizator chce zyskać na starcie Giro d’Italia z Węgier i odwołaniu Tour of California.
Wyścig odbędzie się w dniach 13-17 maja, czyli rozpocznie się dwa dni po opuszczeniu Węgier przez peleton Giro. To ma pomóc w ściągnięciu czołowych ekip na start, a w dalszej perspektywie pozwolić awansować do cyklu ProSeries.
Podstawowym kryterium do tego jest udział przynajmniej czternastu WorldTeamów lub ProTeamów
– powiedział organizator Tour de Hongrie Károly Eisenkrammer w „Spaziociclismo”.
Na Giro przyjadą wszystkie najlepsze zespoły, ze swoimi samochodami i autobusami. Po ostatnim etapie tutaj, kolarze polecą na Sycylię, ale pojazdy pozostaną na Węgrzech. Rozmawialiśmy już z niektórymi zespołami o tym, czy dwa dni później nie wystartowaliby w Tour of Hongrie. Otrzymaliśmy kilka potwierdzeń. Nawet UCI uznało to za dobry pomysł, tym bardziej, że w przyszłym roku w tym okresie zabraknie Tour of California.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.