Oscar Rodriguez w Astanie, Andrey Amador ma trafić do Ineos

Astana poinformowała o podpisaniu dwuletniej umowy z Oscarem Rodriguezem. Kolarz z Burlady (Navarra) opuści ekipę Euskadi Basque Country – Murias, która po obecnym sezonie zakończy swoją działalność.

24-letni Rodriguez dał się poznać w zeszłym sezonie, kiedy na stromej końcówce pod La Camperona wyprzedził Rafała Majkę, zdobywając etap Vuelta a Espana. Podczas tegorocznej edycji najlepiej spisał się na odcinku do Santuario del Acebo, gdzie finiszował na 4. pozycji. Wcześniej zajął 2. miejsce w Vuelta a Burgos (2.HC), 8. w Mont Ventoux Dénivelé Challenge (1.1) i 10. na La Route d’Occitanie – La Dépêche du Midi (2.1).

Oscar to młody zawodnik, który może wyrosnąć na mocnego górala, ponieważ pokazał już swój potencjał w niektórych wyścigach. Potrafi również jeździć na czas i w tej konkurencji powinien się u nas rozwinąć. Innymi słowy, to wszechstronny zawodnik, jestem ciekawy jakie zrobi postępy na poziomie WorldTour

– powiedział dyrektor generalny Astany Alexandr Vinokurov.

Dziennik “Marca” informuje natomiast, że Andrey Amador trafi do Team Ineos. 33-letni kolarz z Kostaryki od początku jedenastoletniej zawodowej kariery reprezentuje Movistar i posiadał już przedłużenie umowy na następny sezon. Jego menadżerem jest jednak Giuseppe Acquadro, z którym współpracę postanowił zerwać Eusebio Unzue.

Szef Movistaru pokłócił się z Acquadro o Richarda Carapaza, którego po zwycięstwie w Giro d’Italia podkupił Ineos. Unzue zdecydował w tej sytuacji rozstać się z każdym kolarzem współpracującym z włoskim menadżerem.

Acquadro reprezentuje sprawy wielu zawodników z Hiszpanii i Ameryki Łacińskiej, a także Michała Kwiatkowskiego. W zeszłym sezonie przepchnął Ivana Sose do Ineos, chociaż Kolumbijczyk porozumiał się wcześniej z Trek-Segafredo. To on również pilotował transfer Egana Bernala do brytyjskiej formacji.