Wiadomości

MŚ Yorkshire 2019. Chloe Dygert-Owen: “jechałam na maksa od początku”

22-letnia Chloe Dygert Owen dopiero stoi u progu kariery, a już bezlitośnie rozprawia się z rywalkami. Amerykanka pomknęła jak torpeda po ulicach Yorkshire i już może się pochwalić wywalczonym na szosie tęczowym trykotem.

Nie Annemiek van Vleuten, nie Anna van der Breggen. Złoty medal za sukces w jeździe indywidualnej na czas trafił na szyję zawodniczki zza oceanu po imponującym 32-kilometrowym przejeździe w mokrych warunkach.

Mieszkam teraz w stanie Waszyngton, tam cały czas jest taka pogoda, więc jestem trochę przyzwyczajona do jazdy w deszczu

– zaczęła z uśmiechem rozmowę z Team USA.

Wiedziałem, że inni nie będą się bać, chciałam po prostu sobie z tym poradzić

– dodała.

Dygert-Owen głównie specjalizuje się w walce na welodromie, w 2018 roku została torową mistrzynią świata w wyścigu na dochodzenie zarówno indywidualnie (bijąc po drodze rekord świata), jak i w drużynie. Starty na szosie notuje sporadycznie, a jeżeli już dołącza do peletonu na szosie, to na drogach w ojczyźnie.

Ponadto na jej dotychczasowej drodze ku czołówce stawały kontuzje, które, jak sama twierdzi, dręczą ją “często”.

Będę musiała nauczyć się z tym żyć. Chciałabym się ścigać w Europie ale moimi celami są czasówki i wyścigi na torze. Zobaczymy co dalej po Tokio

– stwierdziła w rozmowie z “Cycling Weekly”.

Ostatnio jednak Dygert-Owen pokazała bardzo dobrą dyspozycję, zwyciężając na trasie wszystkich czterech etapów Colorado Classic i w klasyfikacji generalnej, a dziś udowodniła, że zna się również i na walce na szosie. Od samego początku podyktowała sobie wysokie tempo i zdołała utrzymać średnią aż do samej mety w Harrogate, połykając podczas rywalizacji poprzedzające ją zawodniczki, w tym m.in. Lisę Brennauer.

Czas 42:11 w ostatecznym rozrachunku dał jej niespodziewane zwycięstwo i pozwolił na dołączenie do liczącego od dziś pięć osób klubu mistrzyń świata w jeździe indywidualnej na czas pochodzących z USA. Wcześniej tej sztuki dokonały Karen Kurreck (1994), Mari Holden (2002), Kristin Armstrong (2006 i 2009) i Amber Neben (2008 i 2016).

To było bardzo zaskakujące. Moją główną przewagą była chyba to, że jechałam bez licznika mocy. Wcześniej w tym roku pojechałam wyścig tuż po tym, jak zaczęłam odzyskiwać siły. Patrzyłam wtedy na licznik i pomyślałam: “Jadę zdecydowanie za mocno, muszę trochę odpuścić”. Nie patrząc na to i nie myśląc podobnie jechałam tak jakby na maksa od początku.

To nie pierwszy raz, kiedy Dygert-Owen wspięła się na najwyższy stopień światowego czempionatu. Cztery lata temu, na ojczystej ziemi w Richmond wygrała w obu wyścigach juniorek, także i wtedy za każdym razem wyraźnie wyprzedzając pozostałe rywalki. Sukces wśród elity ma jednak słodszy smak.

Bardzo dobrze się do tego przygotowałam. Spędziłam ostatni tydzień z trzykrotną złotą medalistką olimpijską, Kirstin Armstrong. Skupiliśmy się na tym wyścigu w tym roku. Teraz nie możemy się doczekać igrzysk

– podkreśliła.

Mikołaj Krok

Recent Posts

Red Bull oficjalnie sponsorem Bora-hansgrohe | Vollering poczuła ulgę

Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…

2 maja 2024, 21:07

Zapowiedź Giro d’Italia 2024

Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…

2 maja 2024, 19:30

La Vuelta Femenina 2024: etap 5. Zabójcze tempo Demi Vollering

Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…

2 maja 2024, 17:41

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10