Danielo - odzież kolarska

Giro Rosa 2019. Cztery Polki, cztery perspektywy

Cztery Polki wystartują 5 lipca w wyścigu Giro d’Italia Internazionale Femminile, czyli Giro Rosa (5-14 lipca).

Świeżo upieczona mistrzyni Polski w jeździe indywidualnej na czas Anna Plichta przywdzieje strój Trek-Segafredo, w barwach Canyon-SRAM zobaczymy Katarzynę Niewiadomą, pod banderą hiszpańskiej grupy Movistar wystartuje Małgorzata Jasińska, a debiut w tak długim wyścigu zapisze Marta Lach, w peletonie wyróżniająca się pomarańczową koszulką ekipy CCC-Liv.

Wyścig Dookoła Włoch w peletonie kobiet zajmuje poczesne miejsce i mimo małej widoczności i organizacyjnej prostoty, niesie ze sobą trzy dekady tradycji i prestiż najtrudniejszej etapówki w sezonie. 10 dni ścigania, w tym roku na wyjątkowo górskiej trasie, to sprawdzian najlepszych zawodniczek lubiących góry i jazdę na czas.

24-letnia Niewiadoma po raz szósty przystąpi do włoskiego wyścigu z zamiarem walki o miejsce w jego czołówce. Polka dotychczas wywalczyła 5. miejsce w 2015 roku, szóste w 2017 roku oraz dwukrotnie siódme miejsce (2016 i 2018). Wsparcie zespołu Canyon-SRAM powinno pomóc, acz w górskich końcówkach zawodniczka z Ochotnicy najpewniej radzić będzie musiała sobie sama.

Katarzyna Niewiadoma

fot. Alex Whitehead/SWpix.com

Dla Plichty to trzeci w karierze start w Giro, a jej zadaniem będzie pomoc liderce grupy Trek-Segafredo, Elisie Longo Borghini. 27-latka przez kierownictwo zespołu od początku sezonu była kierunkowana na lipcowy wyścig, mając za sobą kilka sezonów pracy na koleżanki w wyścigach etapowych. Gdyby wyścig relacjonowany był na żywo, jej sylwetkę widać byłoby na czele grupy zasadniczej niemal każdego dnia.

Dla Małgorzaty Jasińskiej to dziewiąty początek Giro Rosa. 35-latka w czerwcu wywalczyła 9. miejsce w OVO Energy Women’s Tour, a do Włoch zmierza w składzie, który spróbuje pomóc Hiszpance Eider Merino w walce w klasyfikacji generalnej. Polka pojawić się może w akcjach zaczepnych, w tym roku pewnie tych bardziej przemyślanych, nie straceńczych.

Debiutantką na tej scenie jest Marta Lach. 22-latka ma za sobą bardzo udany początek sezonu, gdyż wygrała etap luksemburskiego wyścigu Festival Elsy Jacobs, zapisała 10. miejsce w Strzale Brabanckiej i aktywnie jechała na trasie Lotto Thüringen Ladies Tour. Giro Rosa to nowe wyzwanie, okazja do sprawdzenia organizmu i jego możliwości. Okazji nie zabraknie, gdyż holenderska grupa stawia na Marianne Vos i Ashleigh Moolman-Pasio, których ambicje sięgają wygrywania etapów i walki o podium wyścigu.