Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe) po sprincie z małej grupki wygrał 34. edycję jednodniowego Clasica de Almeria.
Drugie miejsce zajął Marcel Kittel (Katusha-Alpecin), podium zaś skompletował Luka Mezgec (Mitchelton-Scott). 14. przyjechał Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe).
Kolejny w kalendarzu hiszpański klasyk był nieco pagórkowaty w pierwszej części, lecz niemal zupełnie płaski blisko mety. Głównym wyzwaniem był podjazd pod Alto de Turrillas (4,0 km; 5,1%), znajdujący się 96 kilometrów przed metą, po którym czekał ponad 40-kilometrowy lecz delikatny zjazd niemal na poziom morza. Po powrocie do Almerii zawodnicy skierowali się do Roquetas de Mar, gdzie zafiniszowali po dwóch płaskich lecz krętych okrążeniach. Na ostatnich 500 metrach należało pokonać dwa ronda, a ostatni zakręt – o 90 metrów w prawo – zaplanowano ledwie 180 metrów przed “kreską”.
Ucieczkę natychmiast po starcie ostrym stworzyli Carlos Verona (Movistar), Juan Antonio López-Cózar (Euskadi-Murias), Axel Journiaux (Direct Énergie), Justin Timmermans (Roompot-Charles), Jetse Bol (Burgos-BH), Emerson Orante (Rally UHC Cycling) i Petr Rikunov (Gazprom-RusVelo). Peleton pozwolił im odjechać maksymalnie na cztery minuty, utrzymując ich przewagę na stałym poziomie przez znaczną część rywalizacji.
Na Alto de Lucaiena (89,6 km; 900m; 4,2%) zaatakował Verona, pozostawiając towarzyszy i samotnie mknąc na czele do mety. Przewaga Hiszpana wzrosła w mgnieniu oka – na szczycie Alto de Turrillas (96 km, 4,0 km; 5,1%) miał minutę i 40 sekund przewagi nad goniącą szóstką i 2 minuty 20 sekund nad peletonem, który zaczął się dzielić. Kolarz Movistar skapitulował jednak na zjeździe, gdy został złapany już przez porwaną grupę faworytów.
Stawka była podzielona na dwie grupy – w pierwszej kręciło około 30 kolarzy, w tym Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Marcel Kittel (Katusha-Alpecin), José Joaquin Rojas (Movistar), Pascal Ackermann i Jean-Pierre Drucker (obaj Bora-Hansgrohe), zaś cały pozostali, w tym kolarze CCC Team, jechali kilka sekund później. Różnica 35 kilometrów przed metą wynosiła minutę i 20 sekund.
Na rundach przewaga czołówki ustabilizowała się na poziomie minuty i stało się jasne, że to pomiędzy jej członkami rozstrzygnie się wyścig. Tempo w końcówce dyktowały ekipy Mitchelton-Scott i Bora-hangsrohe. W końcówce na czoło grupy wyskoczył Ackermann, który powstrzymał pozostałych rywali i na swoją korzyść rozstrzygnął zmagania.
1 Pascal Ackermann (Ger) Bora-Hansgrohe 4:27:58 2 Marcel Kittel (Ger) Katusha-Alpecin 3 Luka Mezgec (Slo) Mitchelton-Scott 4 Carlos Barbero (Spa) Movistar Team 5 José Rojas (Spa) Movistar Team 6 Thomas Boudat (Fra) Direct Energie 7 Edward Planckaert (Bel) Sport Vlaanderen-Baloise 8 Lars Boom (Ned) Roompot-Charles 9 Sjoerd van Ginneken (Ned) Roompot-Charles 10 Pieter Vanspeybrouck (Bel) Wanty-Gobert
"Majka wykonał świetną robotę", mówi po zwycięstwie na Prati di Tivo Tadej Pogacar. Mischa Bredewold znowu najlepsza w Itzulia Women.…
Zapowiedź 9. etapu Giro d’Italia 2024. 12 maja (niedziela): Avezzano – Neapol (214 km ⭐️⭐️⭐️).
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) po wspinaczce do stacji narciarskiej Prati di Tivo triumfował na ósmym etapie Giro d’Italia.
Mischa Bredewold wygrała etap wyścigu w Kraju Basków. Thibau Nys z kolejnym sukcesem. Oto wyniki i informacje z 10 maja.
Zapowiedź 8. etapu Giro d’Italia 2024. 11 maja (sobota): Spoleto – Prati di Tivo (152 km ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️).
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał siódmy etap wyścigu Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas i umocnił się na pozycji…