Thibaut Pinot, który z powodu problemów zdrowotnych nie ukończył Giro d’Italia i opuścił Tour de France, poprowadzi ekipę Groupama-FDJ na trasie Vuelta a Espana (25 sierpnia – 16 września).
Tegoroczny sezon dla 28-letniego Francuz jest niezwykle pechowy. Jeszcze przed jego startem Pinot zapowiadał, że głównymi celami będą: Giro d’Italia, Tour de France, mistrzostwa świata oraz Il Lombardia. Aby móc utrzymać jak najlepszą dyspozycję na przestrzeni całego sezonu zdecydował się m.in. ograniczyć ilość startów.
Do rozgrywanego w maju Giro wszystko szło po myśli kolarza Groupamy-FDJ. Również sam wyścig układał się dla niego bardzo dobrze. Po 19. etapach zajmował bowiem trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Dzień później Pinota dopadła choroba – gorączka i odwodnienie odebrały mu szansę utrzymania miejsca na podium i zmusiły do wycofania się z wyścigu dzień przed jego końcem.
Przeciągające się problemy zdrowotne i brak możliwości odpowiedniego przygotowania zmusiły też Francuza do zaniechania planów startu w kolejnym Wielkim Tourze, czyli Tour de France. Długa przerwa od startów spowodowała, że wraz z ekipą Pinot podjął decyzję o starcie w hiszpańskiej Vuelcie. W ramach przygotowań do hiszpańskiego wyścigu 28-latek wystartował w Tour de Pologne, w którym zajął trzecie miejsce. Jak przyznał, start w Polsce był świetnym pomysłem.
Byłem szczęśliwy, mogąc wziąć udział w Tour de Pologne, który jest idealnym wyścigiem przygotowującym do Vuelty. Hiszpański tour jest zupełnie inny niż Giro czy Tour, jednak to nadal jest Wielki Tour. Stres jest zdecydowanie mniejszy
– przyznał Pinot.
Mam okazję wystartować we Vuelcie z taką formą, jakiej normalnie nie miałbym w tej części roku. Dlatego zamierzam wykorzystać ten wyścig, by zbudować odpowiednią dyspozycję na końcową część sezonu. Nie chcę dojechać do Madrytu z resztkami energii.
Świeżość związana z przerwą od startów w czerwcu i lipcu może stanowić przewagę dla Pinota względem innych kolarzy. Kolarz Groupama-FDJ zapowiedział jednocześnie, że tym razem jego przeciwnikiem nie będą wysokie temperatury, z jakimi mierzyć będą się dodatkowo kolarze. Nawiązał tym samym do sytuacji z 2014 roku gdy musiał wycofać się z wyścigu z powodu przegrzania organizmu podczas jedenastego etapu.
Mam dobre i złe wspomnienia jeśli chodzi o Vueltę. W 2013 roku zająłem siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej. W 2014 roku z kolei musiałem z powodu udaru cieplnego wycofać się z rywalizacji. W tym roku wyścig rozpoczyna się w południowej Hiszpanii, jednak teraz jestem gotowy na jazdę w upale, bowiem pracowałem nad tym w ostatnim czasie
– zapowiedział Francuz.
Dobry wynik w Hiszpanii i utrzymanie wysokiej dyspozycji przez cały wyścig może spowodować, że Pinot stanie się jednym z kandydatów do walki o tęczową koszulkę. Górska trasa wyścigu ze startu wspólnego w Innsbrucku, który zostanie rozegrany 30 września, powinna będącemu w formie Francuzowi odpowiadać.
Vueltę chcę przejechać z nastawieniem aby skupiać się na każdym kolejnym dniu. Częściowo będę skupiać się też na budowaniu formy na mistrzostwa świata oraz rozgrywane na koniec sezonu włoskie klasyki, takie jak Mediolan-Turyn czy Il Lombardia, które bardzo lubię.