Tour de France

Tour de France 2018. Nairo Quintana: “pokazaliśmy, na co nas stać”

Są tacy kolarze, o których w górach nie wolno zapominać. Zwyciężając dziś na etapie Tour de France Nairo Quintana udowodnił, że również należy do tego grona.

Do tej pory tegoroczna “Wielka Pętla” nie do końca układała się po myśli kolarza z Cómbity. Co prawda zdołał awansować do pierwszej “dziesiątki” wyścigu po kraksach w pierwszym tygodniu i przystępował do dzisiejszego etapu na ósmym miejscu, lecz przed startem miał dużo większe oczekiwania – chciał walczyć o pierwsze w karierze zwycięstwo w wyścigu dookoła kraju nad Sekwaną.

Na dzisiejszym odcinku Quintana przypomniał jednak światu, że nie przypadkowo triumfował na Giro d’Italia i Vuelta a Espana. Na Col de Portet sprawnie rozprawił się z rywalami i, pokonując samotnie znaczną część podjazdu, uzyskał wystarczającą przewagę, aby odnieść swój drugi etapowy sukces na Tour de France. Pierwszy zanotował pięć lat temu, gdy pokazał klasę na Mont Semnoz.

Było mi przykro, że nic nie toczyło się po mojej myśli. To zwycięstwo jest pocieszające, dodaje mi pewności siebie i sprawia, że znów chcę walczyć

powiedział na mecie.

Tym samym Quintana został drugim Kolumbijczykiem, który odniósł dwa zwycięstwa etapowe na podjazdach. Pierwszym był Luis Herrera, triumfator z Alpe d’Huez z 1984 roku i z Morzine-Avoriaz z 1985 roku. Sukces Quintany, połączony z dwoma zwycięstwami Fernando Gavirii (Quick-Step Floors), sprawia również, że jest to najlepszy wyścig dla Kolumbijczyków pod względem triumfów.

Zasłużyliśmy na to zwycięstwo – nie tylko ja, ale i również moja ekipa, która mocno i agresywnie pracowała. Pokazaliśmy, na co nas stać

– podkreślił 28-latek.

Na dzisiejszym odcinku Kolumbijczyk zaliczył huśtawkę emocji – na wspinaczce pod Montée de Peyragudes dwukrotnie zaliczył defekt, lecz na Col de Portet nie miał sobie równych. Choć utrzymać się za nim chcieli Adam Yates (Mitchelton-Scott), Dan Martin (UAE Team Emirates) i Rafał Majka (Bora-hansgrohe), kolarz Movistar Team wjechał na dach wyścigu samotnie, zgarniając również wynoszącą 5000 euro premię poświęconą pamięci pierwszego dyrektora wyścigu Tour de France – Henriego Desgrange’a.

Znałem trasę, bo robiłem tu rekonesans. Zwycięstwo zawdzięczam jednak kolegom, którzy bardzo mi pomogli. Szczególnie muszę wyróżnić Alejandro Valverde, który czekał na mnie i wyprowadził mnie na znakomitą pozycję. Klasyfikacja generalna się nam troszeczkę skomplikowała ale wciąż chcemy walczyć

zakończył Quintana.

Mikołaj Krok

Recent Posts

Vollering z wiatrem | Pogacar po marzenie | Wynik kariery Markus | Tro-Bro Leon dla De Lie

Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…

5 maja 2024, 19:54

Ściana płaczu 2024

Ściana płaczu, czyli osiągnięcia polskich kolarek i kolarzy w wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2024.

5 maja 2024, 19:30

Giro d’Italia 2024: etap 3 – przekroje/mapki

Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).

5 maja 2024, 18:20

Giro d’Italia 2023: etap 2. Triumf Tadeja Pogacara na Oropie

Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.

5 maja 2024, 17:25

La Vuelta Femenina 2024: etap 8. Podwójny triumf Demi Vollering

Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.

5 maja 2024, 13:58

Podia Lach i Pikulik | Bęben najlepszy w Grudziądzu | Narvaez nie dał się Pogacarowi

Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.

4 maja 2024, 21:16