Tour de France

Tour de France 2018. Rafał Majka: „Dzisiaj bardzo cierpiałem”

Dziesiąty etap Tour de France wjechał w góry i wykonał pierwszą weryfikację formy kandydatów do wysokich miejsc w wyścigu. Rafał Majka utrzymał się na powierzchni, lecz zanotował straty, stawiając pod znakiem zapytania jego cel, czyli pierwszą piątka w Paryżu.

Lider niemieckiego zespołu Bora-hansgrohe wpadł w kłopoty na ostatnim kilometrze ostatniego podjazdu na trasie Col de la Colombière. 19 sekund straty do zasadniczej grupy na górskiej premii, zamieniło się na 52 sekundy na mecie w Le Grand-Bornand.

Polak ostatkiem sił finiszował w towarzystwie Bauke Mollemy (Trek-Segafredo) i Ilnura Zakarina (Katusha-Alpecin), spadając na 13. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Dzisiaj bardzo cierpiałem. Nie znalazłem swojego rytmu na ostatnich dwóch wspinaczkach, kiedy Sky podkręcił tempo. Próbowałem wszystkiego, aby pozostać w grupie, ale na ostatnich 500 metrach Colombière nie dałem już rady. Czasem po dniu przerwy mam takie kłopoty jak dzisiaj. Na szczęście dużych strat nie zanotowałem, jeszcze wszystko jest możliwe. Przed nami następne dwa ciężkie alpejskie etapy, po nich dowiemy się, gdzie jestem w wyścigu

 – powiedział Majka.

Dyrektor sportowy Bory, Enrico Poitschke, był ogólnie zadowolony ze swoich kolarzy.

Cóż mogę zrobić? Czasem zawodnicy mają gorszy dzień po dniu przerwy i niestety to przytrafiło się Rafałowi. Z drugiej strony wszystko szło dzisiaj zgodnie z planem. Peter i Lukas poszli w odjazd, Peter złapał punkty i powiększył swoją przewagę [w klasyfikacji punktowej] do 111 oczek. Uważam, że zespół dziś ponownie wykonał dobrą robotę i już czekamy na jutro.

Odpowiedź na to czy rzeczywiście to był ten mityczny gorszy dzień Majki poznamy już jutro. Krótki etap (108 km) z Albertville do stacji La Rosière i cztery ciężkie przełęcze. Słabszej od rywali formy nie da się tam ukryć.

TomAsz

Kontakt: tomasz@rowery.org

Zobacz komentarze

  • Jaką dobrą robotę następny kolarz bory po Zgredzie był dopiero za 25 min. Zgredu jedzie w tym wyścigu sam.

  • Niestety tak jak powiedział "Peter złapał punkty i powiększył swoją przewagę [w klasyfikacji punktowej] do 111 oczek. Uważam, że zespół dziś ponownie wykonał dobrą robotę i już czekamy na jutro." wygląda że taki jest cel. A jutro dla drużyny, zakończy się pewnie po 11 km i lotnym sprincie... oby nie dla Rafała.

    • Bardzo znamienna ta wypowiedź była.
      Ale co ciekawe, nawet Alberto jeźdżąc z Peterem traktowany był podobnie. To też pokazuje jak mocną pozycję ma w Peletonie Sagan.

  • To jakaś tragikomedia, 40-50 km do mety Rafał jechał sam, ten trener Bory to szkoda słów.
    Zawodnik ma prawo złapać zadyszkę, ale od tego ma się zespół, SKY 16 km do mety jechało jeszcze 6 kolarzy - żal mi Rafała w pojedynkę bez wsparcia zespołu nic nie osiągnie podziwiać tylko ambicję naszego kolarza.

  • Oby było jak mówi Rafał, że nie zregenerował się po brukach, bo druga opcja jest niestety taka, że Rafał jest ciut słabszy od innych liderów, którzy wczoraj nie odpadli... i dodatkowo przez brak ekipy nie będzie nawet pierwszej 10.

  • Nie rozumiem tego czepiania Sagana. Od kiedy to Sagan ma wlec lidera pod górę? Przecież on tam nic nie pomoże bo nie umie jeżdzić po górach. Ten zespół jet słaby, nie na generalkę. Zresztą Majka to też nie jest zawodnik na wygrywanie GT, jego realne możliwości to okolice Top10. Raz będzie 8 a innym razem 13 w generalce.

    • To raczej nie czepianie Sagana, a pokazywanie jak mocną ma pozycję w stosunku do liderów-górali. Z Contadorem było to samo!

      • No i chyba nic w tym dziwnego, nie? Wielokrotny mistrz swiata, swietny klasykowiec ktory zapewnia zwyciestwa, a do tego najbardziej rozpoznawalny kolarz peletonu. To kto jak nie on ma byc tam glowna gwiazda? Tym bardziej, ze Majka i tak nie ma zadnych szans na triumf, jest tam tylko dodatkiem. Majka przy Saganie jest nikim.

        • Dokładnie tak - nic w tym dziwnego, i też się nie dziwię. Co najwyżej dziwię się tym, którzy się dziwią.

          Aczkolwiek ocenianie ludzi, kto jest kim, a kto nikim jest zwyczajnie nieeleganckie Panie kolego

          • Z tym, że jest nikim to oczywiście taka przenośnia i zaakcentowanie jaka jest ich pozycja w peletonie. Majka jezdzi jak umie i dla mnie ok, tylko niepotrzebnie ludzie,a zwłaszcza dziennikarze, pompują balon przed kazdym GT w ktorym Rafal startuje.

  • a to polska cecha narodowa.

    A w ogóle Rafał jest dla mnie wielką niewiadomą, bo jednak miewał wyścigi, w których było bardzo pozytywnie. Dzisiaj jednak Pietrek lepiej pod tę górkę niż Rafał wygląda. No i Rafał już zostaje. Edit: ponoć właśnie wrócił. Tak czy siak słabo to wygląda

    • Raczej anomalią było to 3 miejsce jakie zdobył na Vuelcie, a realne możliwości są takie jakie pokazuje w większości GT. Zresztą przecież on poza startami w GT właściwie nic poważnego nie wygrał, nie miał nawet jakichś super wyników w topowych wyścigach jednotygodniowych.
      Dzisiaj straci kilka minut, mnie od początku nie przekonywała teoria, że dzień odpoczynku sprawił, że nie miał nogi. Na logikę jest odwrotnie- odpoczywasz, leczysz rany to jesteś mocniejszy a nie słabszy. Ale właśnie takie pompowanie o mocnej nodze i świetnej formie pismaki serwują.

Recent Posts

La Vuelta Femenina 2024: etap 8. Podwójny triumf Demi Vollering

Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.

5 maja 2024, 13:59

Podia Lach i Pikulik | Bęben najlepszy w Grudziądzu | Narvaez nie dał się Pogacarowi

Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.

4 maja 2024, 21:16

Giro d’Italia 2024. Pogacar wiedział, że Narvaeza może nie ograć

Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…

4 maja 2024, 19:00

Giro d’Italia 2024: etap 2 – przekroje/mapki

Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).

4 maja 2024, 17:27

Giro d’Italia 2024: etap 1. Jhonatan Narvaez pokonał Tadeja Pogacara

Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.

4 maja 2024, 17:21

La Vuelta Femenina 2024: etap 7. Marianne Vos nie do zatrzymania

Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.

4 maja 2024, 16:32