Giro d'Italia

Giro d’Italia 2018: Dziennik kapitana Benedettiego #1

Tegoroczne Giro d’Italia prosto z serca wyścigu specjalnie dla “Rowery.org” będzie relacjonował zawodnik Bora-hansgrohe Cesare Benedetti. 

101. Giro d’Italia będzie pierwszą od 17 lat edycją włoskiego Grand Touru, na starcie której formalnie zabraknie Polaków. Dlaczego formalnie? Ponieważ jutro w Izraelu rywalizację rozpocznie Cesare “Czarek” Benedetti, który pomimo tego, że posiada włoski paszport, to ma dużo wspólnego z Polską i świetnie mówi w naszym języku.

“Czarek” świetnie czuje się w Polsce, a dokładnie w Gliwicach, z którymi łączy go żona – Dorota. Z językiem nie ma żadnych problemów, po polsku konwersuje w domu, a na wyścigach z drużynowymi kolegami – Rafałem Majką, Pawłem Poljańskim i Maciejem Bodnarem – a od czasu do czasu także z dziennikarzami.

W peletonie tegorocznego Giro polskich akcentów jest więcej – należy wspomnieć, że w wyścigu bierze udział pochodzący z Polski Jakub Mareczko (Wilier Trestina).

Benedetti w nadchodzących dniach postara się specjalnie dla czytelników “Rowery.org” relacjonować wydarzenia na trasie Giro d’Italia. Dla 30-latka będzie to szósty start w Wielkim Tourze, w tym trzeci w Giro d’Italia. Jego zadaniem będzie przede wszystkim pomoc kolegom, ale gdy nadarzy się okazja to będzie mógł powalczyć w ucieczce, tak jak w 2012 roku, kiedy zajął 5. miejsce na jednym z etapów.

W Izraelu jest bardzo gorąco i sucho, ale zawsze może być gorzej. Żeby potrenować musieliśmy wyjechać 30 kilometrów za miasto samochodami, ponieważ drogi są bardzo ruchliwe. Podczas dotychczasowych treningów nie miałem zastrzeżeń do jakości asfaltu

– relacjonował tuż przed prezentacją ekip.

Naszymi liderami są Sam Bennett i Davide Formolo. Już tutaj w Izraelu możemy z Bennettem osiągnąć dobre wyniki, ponieważ pierwsze dwa etapy powinny zakończyć się sprintem, ale to się okaże. Na generalkę będzie jechał Formolo. Mocny na podjazdach jest Patrick Konrad, a w finiszu z większej grupki może także zafiniszować

– tłumaczył.

Jutro zaczynamy od czasówki, na szczęście jest krótka, ale to nie znaczy, że będzie łatwa. Pogoda może płatać figle, wiatr jest bardzo silny i to może dużo namieszać, o czym przekonałem się podczas podróży z Tel Avivu do Jerozolimy. Na sobotnio-niedzielnych etapach będziemy musieli uważać na naszych liderów i trzymać ich z przodu peletonu.

Tomasz Bojanowski

Zobacz komentarze

Recent Posts

Drugie zwycięstwo Lach | Majka kończy na podium | Strefa toaletowa na Vuelta Espana Femenina

Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…

28 kwietnia 2024, 19:39

Tour de Romandie 2024. Florian Lipowitz wjechał na podium

Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?

28 kwietnia 2024, 18:25

La Vuelta Femenina 2023: etap 1. Zwycięstwo Lidl-Trek mimo kraksy

Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.

28 kwietnia 2024, 17:29

Tour de Romandie 2024: etap 5. Dorian Godon po raz drugi

Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.

28 kwietnia 2024, 15:47

Zwycięstwo Marty Lach | Wankiewicz na podium etapu Gracia

Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.

27 kwietnia 2024, 20:19

Tour de Romandie 2024: etap 4. Richard Carapaz triumfuje w Leysin, Carlos Rodriguez liderem

Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.

27 kwietnia 2024, 16:17