Tour of California kolejnym startem Marka Cavendisha

Wracający do zdrowia po kolejnym wypadku Mark Cavendish ściganie wznowi w połowie maja podczas wyścigu Tour of California.

O niesamowicie pechowej pierwszej części sezonu może mówić “Manxman”. Cavendish w wyniku upadków zmuszony był do wycofania się z rywalizacji już pierwszego dnia  wyścigów Abu Dhabi Tour oraz Tirreno-Adriatico. Jakby tego było mało w końcówce Mediolan-San Remo kolarz Team Dimension Data uderzył w wyspę odgradzającą jezdnię, doznając złamania żebra oraz urazu kostki.

Brytyjczyk planuje wrócić do ścigania podczas rozgrywanego w dniach 13-19 maja wyścigu Tour of California. Dla Cavendisha będzie to prawdopodobnie jedyny start przed Tour de France, gdzie  chce powiększyć dorobek zwycięstw etapowych, który na ten moment wynosi 30.

Chciałbym przynajmniej wystartować w Kalifornii. Ten wyścig odbędzie się dopiero za sześć tygodni, więc do tego czasu ze zdrowiem powinno być w porządku. Nie wiem co prawda jaką do tego czasu przygotuję formę, niemniej liczę, że będzie w porządku. Wierzę, że ten start pomoże przygotować się do Touru

– przyznał 32-latek w rozmowie z portalem “Cyclingnews”.

Cavendish zaznaczył też, że nie wznowił jeszcze treningów na szosie, a jego aktywność w ostatnim czasie sprowadzała się do godzinnych treningów na trenażerze. Potwierdził, że nie wystartuje w rozpoczynających się w środę Igrzyskach Wspólnoty Narodów, gdzie miał reprezentować społeczność Wyspy Man, z której pochodzi.

Jestem bardzo szczęśliwy z możliwości tak szybkiego powrotu do treningów na trenażerze, po takim wypadku jaki mi się ostatnio przytrafił. Przetrwałem ból, żeby móc ponownie trenować. Jestem dumny z tego, że pochodzę z Wyspy Man. Na co dzień nie mam możliwości reprezentowania Wyspy, dlatego nie mogłem się doczekać tego startu.