Tiesj Benoot. Piekło poczeka

Tiesj Benoot w najbliższą niedzielę nie wystartuje na trasie Paryż-Roubaix. Kolarz Lotto-Soudal wybiera się w góry, gdzie będzie przygotowywał się do ardeńskich klasyków.

Zwycięzca Strade Bianche był jednym z najsilniejszych zawodników brukowego sezonu, choć nie do końca zapisał to w wynikach. 5. miejsce w E3 Harelbeke, 7. w Dwars door Vlaanderen i 8. w Ronde van Vlaanderen ambicji 24-latka nie zaspokoiły. To już jednak tylko przeszłość.

Muszę trochę naładować akumulatory i spokojnie potrenować. Chcę być gotowy na Liege-Bastogne-Liege, dlatego nie zmieniam swojego programu startowego i nagle nie popędzę na Paryż-Roubaix

– powiedział w “Het Nieuwsblad”.

Benoot zdążył już udowodnić, że w górzystych klasykach potrafi się odnaleźć. W zeszłym sezonie zajął 15. miejsce w Amstel Gold Race oraz 9. w Clasica San Sebastian. Świetnie spisał się również w tegorocznym Tirreno-Adriatico, gdzie zajął 4. pozycję. Na trasie “Staruszki” dopiero zadebiutuje.