Z początkiem 2018 roku wejdą w życie zaostrzone kary za przekroczenie zamkniętej rogatki drogowej oraz za nieuprawnione przytrzymywanie się pojazdu.
Złamanie powyższych przepisów dotąd wiązało się z dyskwalifikacją zawodnika z wyścigu i nałożeniem kary finansowej w wysokości 200 franków szwajcarskich.
Od przyszłego roku to się zmieni. Zawodnik przyłapany na przytrzymywaniu się pojazdu lub popychaniu “w celu zdobycia znaczącej przewagi”, będzie mógł zostać przez komisję dyscyplinarną Międzynarodowej Unii Kolarskiej odsunięty nawet na jeden miesiąc od startów oraz ukarany grzywną w wysokości 5000 franków szwajcarskich.
Takie same kary zaczną obowiązywać za bezmyślne narażanie się na niebezpieczeństwo przy przechodzeniu przez zamknięty przejazd kolejowy.
Problem jest poważny, gdyż tylko w tym miesiącu za trzymanie się “klamki” zdyskwalifikowany z mistrzostw świata został Gianni Moscon, a kolarze Ag2r, Alexander Geniez i Nico Denz, odesłani do domu z Vuelta a Espana.
Ostatnia głośna przeprawa przez tory kolejowe miała miejsce podczas Paryż-Roubaix. W 2015 roku chwilę po tym, jak na drugą stronę torów przedostała się większa część peletonu, przez zamknięty przejazd przemknął pociąg TGV.
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Zobacz komentarze
Moscon nie trzymał się samochodu za klamkę, tylko rękę podał mu Casani i to on go trochę pociągnął.,
A co to za różnica?
Wielokrotnie zawody wypaczał a to szlaban przed torami, a to łódka pod zwodzonym mostem - a organizatorzy mówili "wola boska" i nawet nie próbowali neutralizować odcinka. To co się dziwić kolarzom? Że chcą wygrać?
I co, Ci co czekali przed rogatkami na tym wyscigu mieli już przegrany cały wyścig?
Sędziowie mają obowiązek neutralizacji, gdy różnica między grupami jest większa od 30 sekund.