MŚ Bergen 2017. Tom Dumoulin nie podjął jeszcze decyzji

Międzynarodowa Unia Kolarska zezwoliła na wymianę roweru podczas wyścigu indywidualnego elity mężczyzn o mistrzostwo świata w Bergen.

Środowy wyścig poprowadzi na dystansie 31 kilometrów, z finałem na wzgórzu Fløyen (3,4 km; 9,1%). Wymiana “czasówki” na inny rower dozwolona będzie w 20-metrowej strefie, leżącej tuż przed podjazdem. W wyznaczonym pasie kolarzowi będzie pomagało dwóch mechaników. Jeden odbierze rower do jazdy na czas, drugi poda “szosówkę” i pomoże nabrać ponownie szybkości. Obserwujący procedurę sędzia gwizdkiem da sygnał, kiedy mechanik ma zaprzestać pchania zawodnika.

Wymianę roweru zapowiedzieli już Belgowie Victor Campenaerts, Yves Lampaert i Laurens De Plus. Zasypywany pytaniami o to samo główny faworyt czasówki, Tom Dumoulin, nie chciał udzielić jasnej odpowiedzi. Oficjalnie nadal się waha.

Co ciekawe Holender po inspekcji Fløyen stwierdził, że nachylenie wzniesienia nie jest tak bardzo strome, jak podają organizatorzy.

Cieszę się, że pozwolono na wymianę roweru, jeżeli nie popełni się błędu, wymiana powinna przebiec bezproblemowo, ale dopiero we wtorek postanowię jak to rozegrać. Jeszcze raz wrócę na podjazd, by mu się przyjrzeć. Nie jest wcale tak strome, jak to wynika z profilu. Mamy 215 metrów w górę na długości 3,1 km, więc średnio to nie jest 9,1%, a około 7%. Szkoda, dla mnie byłoby lepiej, gdyby było ciężej. W takiej sytuacji nie miałbym wątpliwości i zmieniłbym rower, a tak nadal się zastanawiam

– powiedział Dumoulin.

Zwycięzca Giro d’Italia ruszy na trasę przedostatni, o 17:02:00. Półtorej minuty wcześniej opuści rampę Chris Froome, a jako ostatni obrońca tytułu Tony Martin. O 16:54:30 podejmie walkę Maciej Bodnar.