Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym

Mistrzostwa Polski 2017: Adrian Kurek mistrzem w elicie mężczyzn

Adrian Kurek zdobył złoty medal mistrzostw Polski w wyścigu ze startu wspólnego elity mężczyzn.

29-latek z CCC Sprandi Polkowice po przeszło sześciogodzinnej walce pokonał na Skwerze Kościuszki w Gdyni Marka Rutkiewicza (Wibatech 7R Fuji) i Emanuela Piaskowego (Team Hurom).

Wyścigi prowadził na pofałdowanej trasie, bez poważniejszych podjazdów. Po starcie kolarze skierowali się na dwie duże rundy (84 km), następnie pozostawał 23-kilometrowy dojazd do mety w centrum Gdyni i cztery małe pętle (11 km). Rywalizacji towarzyszyła zmienna pogoda, przelotne opady deszczu i silne podmuchy wiatru.

Na liście startowej znalazło się 72 kolarzy. Najliczniej była reprezentowana grupa CCC Sprandi Polkowice – 12 zawodników, następnie Domin Sport – 10 oraz po 8 Team Hurom i Wibateh 7R Fuji. Stawili się również kolarze ekip WorldTour – obrońca tytułu Rafał Majka, Maciej Bodnar i Paweł Poljański (Bora-hansgrohe), Michał Gołaś i Łukasz Wiśniowski (Team Sky) oraz Przemysław Niemiec (UAE Team Emirates).

Krótko po starcie zawiązała się akcja dnia w składzie Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji), Patryk Stosz (CCC Sprandi Polkowice), Mateusz Nowaczek (Voster Uniwheels), Emanuel Piaskowy (Team Hurom) i Patryk Kostecki (Domin Sport). Peleton rozpoczął bardzo leniwie, po przejechaniu 30 kilometrów notując stratę 11:30.

Pomimo tak znacznej różnicy na przeskok zdecydowało się kilku kolarzy, w tym Adrian Kurek. Przewaga uciekinierów wzrosła do 16 minut, natomiast reprezentant CCC Sprandi odrabiał z powodzeniem dystans, dołączając do czołówki około 80 kilometra. W peletonie zrobił się w końcu większy ruch, kilka akcji zainicjowali Rafał Majka i Maciej Bodnar. Ten ostatni oderwał się od zasadniczej grupy. Tempo znacznie wzrosło, tuż za półmetkiem (140 km) uciekinierom w zapasie pozostało 6 minut.

Odjazd Bodnara nie powiódł się, dla odmiany zaatakował Artur Detko (Domin Sport), który na 166 kilometrze tracił 4:30. W peletonie siadło, dlatego różnica wzrosła do 8 minut.

Do pracy ponownie zabrali się kolarze Bora-hansgrohe, wspomagani przez dwójkę Team Sky. Detko został wchłonięty. 60 kilometrów przed metą 17-osobowy pościg zbliżył się na 4:30.

Na ulicach Gdyni rozpadało się na dobre. W ucieczce wyraźny kryzys przeżywał Stosz, co skłoniło kolarzy CCC do włączenia się w pościg, który ponownie stracił na impecie. Z czołówki odpadli Nowaczek i Kostecki, natomiast Stosz walczył, aby utrzymać się za plecami Rutkiewicza, Piaskowego i Kurka.

Prowadząca trójka na pierwszą z końcowych rund wjechała z przewagą 5:40. Ton akcji nadawał Rutkiewicz, wspierany przez Piaskowego, Kurek nie wychylał się z trzeciej pozycji. Za ich plecami grupę ponownie ciągnął Majka, ale różnica wcale nie malała.

Przedostatnią pętlę uciekinierzy rozpoczęli z zapasem 6 minut, do rozwiązania pozostała już tylko zagadka układu mistrzowskiego podium.

Kurek ani myślał wyjść na zmianę, dopiero po reprymendzie Rutkiewicza wychylił się na moment zza pleców rywali. 5 kilometrów przed metą zawodnik CCC Sprandi wyprowadził zdecydowany atak, odskoczył i pojechał po tytuł mistrza Polski. Na mecie nie potrafił powstrzymać łez. Rutkiewiczowi, tak jak przed rokiem, pozostał tytuł wicemistrza kraju.

Wyniki Mistrzostw Polski 2017 – wyścig ze startu wspólnego elity mężczyzn (NC), Gdynia – Gdynia (261 km):

1. Adrian Kurek (CCC Sprandi Polkowice)       6:23:02
2. Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji)          00:12
3. Emanuel Piaskowy (Team Hurom)                00:14
4. Mateusz Nowaczek (Voster Uniwheels)          01:03
5. Patryk Stosz (CCC Sprandi Polkowice)         06:12
6. Kamil Gradek (One Pro Cycling)               08:03
7. Alan Banaszek (CCC Sprandi Polkowice)
8. Grzegorz Stępniak (Wibatech 7R Fuji)
9. Michał Gołaś (Team Sky)
10. Michał Podlaski (Voster Uniwheels)

KOMPLET WYNIKÓW

TomAsz

Kontakt: tomasz@rowery.org

Zobacz komentarze

    • Szczegolnie przez te 150km jak juz doszedl sam na solo ucieczke jadaca zmprzewagan8 minut dawal w niej zmiany non stop "jadac na swiadka". Ogladaj nastepnym razem caly wyscig i poczytaj o kolarstwie, sposobach rozgrywania wyscigu jesli nie masz praktyki.

    • No ta ktoś wygrał ciężko tyrajac to trzeba go zdyskredytowac. Skąd ja to znam? Typowo polskie

  • szkoda mi Rutkiewicza należało mu się bardzo ciężko pracował, Kurek ostatnie km trochę się woził na kole, wygrało cwaniactwo rowerowe!

  • Brawo Marek Rutkiewicz ,bo to on ciągnął to całe towarzystwo do mety a zachowanie mistrza przemilczam .Jednocześnie Marek pokazał ,że jest zawodnikiem wszechstronnym ,a o takiego dziś trudno w roku ubiegłym poradził sobie razem z Majką w górkach a w tym na płaskim.Szosa to trochę cwaniactwa i trochę szczęścia dziś wygrało cwaniactwo.Brawo dla zawodnika z VOSTER to nowa drużyna jeszcze walczy z prozą życia polskiego kolarstwa a tu już dobre wyniki.

  • Nie nazwałbym jazdy Kurka cwaniactwem. Sam przeskoczył do ucieczki która miała 10min przewagi, więc jakby nie patrzeć najwięcej się napracował. Druga sprawa to taktyka. Mając ponad 5 min rosnącej przewagi na 25 km do mety nie miało sensu jechać na maksa, co robił Rutek i Emanuel, można było zaoszczędzić nieco sił. Trzecia sprawa to decyzje dyrektora sportowego. Proponuję nieco pomyśleć przed napisaniem posta! Z innej ''beczki'' to pytania pana Szczęsnego o to co powiedział Kurkowi i czy się to nadaje do zacytowania jest nieco nie na miejscu, amatorka i tyle.

  • Żałosne jest tu pisanie o jakimś cwaniactwie. Mając 20 km do mety, ponad 6 minut przewagi i mimo to narzucanie mocnego tempa to dziecinny błąd Marka Rutkiewicza, który kosztował go tytuł. Jak dla mnie niezrozumiała była taktyka pary Rutkiewicz-Piaskowy. Kurkowi gratuluję bo wytrzymał ponad 200 km ucieczki , wiatr, deszcz. Zasłużony tytuł trzeba przyznać.

  • Panowie Vip i Wilinski nie bardzo chyba mają do czynienia z kolarstwem. Przecież gdyby Rutek i Pisakowy zwolnili oszczędzając siły jak tu Panowie piszą to dowieźli by do mety jeszcze Nowaczka i Stosza, a i tak ktoś musiał wychodzić na zmiany i ciągnąć tą ucieczke. W dodatku gdyby różnica pomiędzy ucieczką a grupą Majki zmalała to szły by kontry z tej grupy lub cała grupa widząc szanase dogonienia uciekinierów jechała by w trupa! Wymówki typu że dyrektor kazał trochę śmieszą bo przecież już na 50km przed meta było wiadomo że nikt z "liderów" ekipy CCC nie dogoni ucieczki wie Kurek nie miał potrzeby czekać nie dając zmian. Cwaniactwo jest w kolarstwie potrzebne ale to w wydaniu Kurka to lekkie przegięcie. No cóz nie ważne jak i w jakim stylu Wadek ręce zaciera. Aha no i te flagi przy nazwiskach :-) No cóż relacja "chałtura" i w dodatku aż w TVP Regionalna.

  • He, he są śmieszne te wasze posty. Jedni krytykują cwaniactwo Kurka, inni chwalą jego taktykę. Wszystko zależy od osobistych sympatii do CCC. Zero obiektywizmu.

Recent Posts

Red Bull oficjalnie sponsorem Bora-hansgrohe | Vollering poczuła ulgę

Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości i wyniki z czwartku, 2…

2 maja 2024, 21:07

Zapowiedź Giro d’Italia 2024

Sezon Wielkich Tourów obejmuje swe rządy. Przed kolarzami trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa Giro d'Italia.

2 maja 2024, 19:30

La Vuelta Femenina 2024: etap 5. Zabójcze tempo Demi Vollering

Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…

2 maja 2024, 17:41

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10