Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2017: “bez dwóch zdań to trasa dla górali”

Alejandro Valverde nie ma wątpliwości do kogo należeć będzie tegoroczna edycja Wyścigu Dookoła Hiszpanii.

Kolarz Movistar nie zwykł omijać swojego narodowego touru, sześciokrotnie stawał na jego końcowym podium. W tym roku organizatorzy koszem krótkich ścianek zaplanowali długie wspinaczki na Calar Alto, La Pandera i Sierra Nevada, pozostawiając na deser Alto de l’Angliru. Doświadczonemu Hiszpanowi to aż nadto.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że zaprezentowana trasa jest dla wspinaczy. Nie pozostawiła miejsca dla potrafiących wspinać się czasowców

– powiedział Valverde.

To naprawdę wygląda na wymagającą Vueltę. Rozumiem o co chodzi, my będziemy jeszcze bardziej cierpieć, ale widzowie chcą oglądać spektakl i jestem przekonany, że dla niech wyścig okaże się atrakcyjny

– dodał 36-latek.

Szef Movistaru, Eusbio Unzue, uważa że decydujący dla wyników będzie trzeci tydzień Vuelty.

Najpierw mamy długą czasówkę do Los Arcos, następnie dwie końcówki w zawsze wymagającej Kantabrii. I na koniec l’Angliru, piekielna szansa, dla tych, którzy pozostaną w grze o zwycięstwo. Vuelta zapowiada się na jeszcze trudniejszą.

Rozczarowany był natomiast Alberto Contador. Co mogło się nie spodobać trzykrotnemu zwycięzcy Vuelty?

Czasówka jest zbyt długa i zbyt płaska. Znacznie wpłynie na wyniki. Jedyną szansą na odrobienie strat będzie później tylko l’Angliru.