Tour de Pologne

Tour de Pologne 2016: wypowiedzi po 1. etapie

Davide Martinelli nie jest kolarzem z pierwszego szeregu ekipy Etixx-Quick Step.

23-letni Włoch trafił do belgijskiej grupy w zeszłym sezonie, odnosząc dotychczas tylko jedno zwycięstwo, na drugim etapie Tour Cycliste International La Provence (2.1). Wówczas zafiniszował przed kolegą z zespołu Fernando Gavirią, dziś powtórzył ten manewr, triumfując na pierwszym odcinku Tour de Pologne.

To była trudna, kręta końcówka, w pewnych momentach z kostką brukową. Kluczowy moment nastąpił mniej więcej 500 metrów przed metą, kiedy obserwowałem Zdenka Stybara i Philippe’a Gilberta. Wyczekałem i znalazłem dobry moment do ataku. To niewiarygodne, ale udało mi się dojechać jako pierwszy. To moje pierwsze zwycięstwo w wyścigu UCI World Tour

– mówił szczęśliwy na mecie.

Jak to ma w zwyczaju, pod koniec „narozrabiał” Michał Kwiatkowski, który doprowadził do naciągnięcia i rozerwania peletonu.

Atakowałem, ale widziałem Stybara, Gilberta, a w takim układzie nie byłem w stanie wygrać. Próbowałem po prostu dojechać na wysokiej pozycji, żeby nie stracić cennych sekund. Gratulacje dla Martinelliego za tak świetny atak

– wyjaśnił kolarz Team Sky.

CCC Sprandi Polkowice w ucieczkę wysłało Jarosława Marycza. Polowanie zakończyło się trafieniem koszulki górala.

Założyliśmy, że musimy mieć jednego zawodnika w ucieczce. Zanim czołowa grupka się uformowała było trochę ataków, gdyż próbowali m.in. Maciek Paterski i Michał Paluta. Tak się jednak sytuacja ułożyła, że to mi udało załapać się w odjazd. Bardzo zależało nam na premiach – górskiej i lotnej – bo można tam było ugrać koszulkę. Na pierwszym kategoryzowanym podjeździe dałem z siebie wszystko, by ją wygrać. Do drugiej premii niestety peleton nie pozwolił nam dojechać. Na szczęście bardzo czujny był Maciek Paterski, który wjechał na nią jako pierwszy i nasza ekipa zapewniła sobie koszulkę górala po etapie. Będziemy chcieli dowieźć ją do końca wyścigu – nie ważne, czy to na moich barkach, czy kolegi z zespołu. Na premii lotnej również próbowałem walczyć, ale w ostatniej chwili koło wystawił mi Fournier. Pomimo tego mogę być zadowolony z tego etapu. Koszulka, czyli plan minimum został wykonany.

Verva Activejet cieszyła się z odjazdu Jonasa Kocha, a na metę po 18. miejsce przyjechał Paweł Franczak.

Końcówka była bardzo niebezpieczna. Na etapie padał deszcz i było bardzo ślisko, szczególnie na kostce. Przekonał się o tym choćby Adam Stachowiak, który się mocno poobdzierał. W końcówce walczyłem o jak najlepszą pozycję, ale to nie był klasyczny finisz i jeżeli się jechało zbyt daleko, to nie było szans na przejście wyżej. Szansa uciekła, ale w środę ponownie płaski etap i będę chciał się pokazać

– powiedział sprinter ekipy Piotra Kosmali.

TomAsz

Kontakt: tomasz@rowery.org

Recent Posts

Red Bull oficjalnie sponsorem Bora-hansgrohe | Vollering poczuła ulgę

Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…

2 maja 2024, 21:07

Zapowiedź Giro d’Italia 2024

Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…

2 maja 2024, 19:30

La Vuelta Femenina 2024: etap 5. Zabójcze tempo Demi Vollering

Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…

2 maja 2024, 17:41

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10