Danielo - odzież kolarska

Criterium du Dauphine 2016: Pinot pomimo słabości

Lider ekipy FDJ udział w “Delfinacie” znaczy etapową wygraną na królewskim etapie.

Dwóch najlepszych francuskich kolarzy specjalizujących się w wyścigach etapowych powoli rozgrzewa silniki przed Tour de France. Thibaut Pinot (FDJ) i Romain Bardet (Ag2r La Mondiale) po całodniowej akcji na szóstym etapie Criterium du Dauphine zajęli dwa pierwsze miejsca na górskim etapie do Meribel, zaznaczając swoją obecność na trasie ostatniego testu przed lipcowym festiwalem kolarstwa.

26-latek i 25-latek zajmowali już miejsca w czołówce Tour de France, wygrywali etapy Grand Boucle oraz innych ważnych imprez etapowych, a swoje mocne i słabe strony znają bardzo dobrze. Wczoraj lepszy okazał się Pinot, po walce na ostatnim podjeździe ogrywając Bardeta na finiszu.

Dwójka w podobnej sytuacji znalazła się przed rokiem, na trasie 14. etapu Tour de France walcząc o etapową wiktorię. Zamiast triumfu, uścisku dłoni Bernarda Hinault i “Marsylianki” został wstyd i upokorzenie – szachującą się dwójkę jak młodzików ograł na ostatnim kilometrze Steven Cummings, którego Francuzi urwali wcześniej na podjeździe.

Wczoraj dwójka trójkolorowych nie powtórzyła błędu. Współpraca układała się wprawdzie średnio – ataki Bardeta kontrolowane były przez narzucającego stabilny rytm Pinota – ale dwójka zdołała na metę w Meribel dojechać ponad minutę przed grupką faworytów i rozstrzygnąć między sobą losy zwycięstwa.

Nie wiem co się stało w końcówce. Gdyby Romain tak nie szarpał, nadrobilibyśmy więcej, co w sumie było w jego interesie, przynajmniej w kontekście generalki. Tak czy inaczej, dobrze widzieć dwóch Francuzów na czele, to był taki nasz rewanż za Mende

– mówił na mecie Pinot, który jako pierwszy przeciął linię mety.

Bardet w wyniku akcji przesunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, Pinot przeskoczył natomiast z 27. na 10. pozycję.

Francuz, który w lipcu poprowadzi ekipę FDJ na trasie Tour de France, na trasie czerwcowego Dauphine dotychczas radził sobie nieszczególnie, powoli łapiąc rytm wyścigowy. 26-latek, trzeci kolarz Touru z 2014 roku, w tym roku wygrał Criterium International, zajął 2. miejsce w Tour de Romandie oraz 4. miejsca w Vuelta al Pais Vasco i Volta ao Algarve, a także 5. w Tirreno-Adriatico, co pozwala mu myśleć o walce o podium “Wielkiej Pętli”, zwłaszcza zważywszy na górską trasę największej imprezy świata.

Powoli do mnie dociera, że wygrałem etap, bo czułem się dobrze tylko w końcówce. Przez cały dzień szło mi ciężko. Gdyby na Madeleine ktoś powiedział mi, że wygram, nie uwierzyłbym. Czułem się przeciętnie, jak w poprzednich dniach, więc nie oczekiwałem cudów

– wyjaśniał podopieczny Marca Madiota.