Wiemy, że przyszłoroczna, 100. edycja Giro d’Italia, nie opuści granic Italii, za to coraz bardziej prawdopodobny wydaje się początek wyścigu w Japonii w 2018 roku.
Do sprawy wraca “Tuttobiciweb”. Włoski serwis potwierdza to, o czym pisano w zeszłym roku. W “kraju kwitnącej wiśni” planowane są cztery etapy, w tym podjazd na zbocze wulkanu Fudżi (11,6 km; 9,9%, maks. 16%).
Koszt całego przedsięwzięcia szacowany jest na 35 milionów euro, z czego każdy z zespołów otrzymałby od 250 do 500 tys. euro wynagrodzenia.
RCS Sport przewiduje dwa dni przerwy na powrót do Włoch, co pozwoliłoby złagodzić skutki 14-godzinnej różnicy czasu.
Spektakularne ma być również zakończenie Giro 2018. Decydujący etap planowany jest na Monte Zoncolan.